20 marca 2013

Sąd Okręgowy w Krakowie zdecydował – troje dzieci państwa Bajkowskich zostaje w domu dziecka. Co więcej, rzecznik sądu uznał, że… dzieciom jest w domu dziecka dobrze (sic!). Synowie Bajkowskich zostaną tam co najmniej do 11 kwietnia. 


– Decyzja sądu jest zaskakująca. Wiadomo, że dziecko najlepiej czuje się w swojej rodzinie, a nie w domu dziecka, czy rodzinie zastępczej. Trudno powiedzieć, co miało wpływ na taką decyzję. Można przypuszczać, że sędzia, widząc, że opinia publiczna stoi po stronie rodziny Bajkowskich, postanowił zamanifestować swoją niezależność. Jeżeli sąd rzeczywiście brał po uwagę dobro dzieci, to powinien uwzględnić to, że chcą one wrócić do domu – powiedział PCh24.pl prof. Aleksander Stępkowski z Uniwersytetu Warszawskiego. – Nie wiem na jakiej podstawie rzecznik sądu doszedł do wniosku, że dzieciom jest lepiej w domu dziecka. Być on może jest o tym przekonany, ale żaden rodzic nie uwierzy, że dzieciom jest w takim miejscu lepiej niż przy rodzicach. Przy tym z nagrań dostępnych w Internecie wynikało, że dzieci nie zostały zabrane rodzicom dobrowolnie – dodaje prawnik.

Wesprzyj nas już teraz!

 

To jest skandaliczna decyzja. To określenie pasuje z resztą do całości postępowania wymiaru sprawiedliwości w tej sprawie. Sytuacja budzi grozę, a spowodowana jest efektem funkcjonowania źle przygotowanej ustawy o przemocy w rodzinie, dającej urzędnikom zbyt duże kompetencje w ingerowanie w życie rodzinne. Te przepisy są zbyt często używane. Obrazem tego jest właśnie sytuacja państwa Bajkowskich. Absurdalnym jest argument, że „dzieciom będzie lepiej w domu dziecka”. Rodzice ciężko pracujący, ledwo wiążący koniec z końców mogą być pozbawieni dzieci, właśnie dzięki wykorzystaniu tego argumentu związanego z mętnym i uznaniowym pojęciem „jakości życia” – mówi Jarosław Kniołek, jeden z organizatorów Marszy dla Życia i Rodziny.

Kilkukrotnie informowaliśmy już na PCh24.pl o decyzji sądu, który nakazał policji odebranie dzieci – 13-letniego Krzysztofa i 10-letniego Piotra – państwu Bajkowskim. Przypomnijmy, że rodzice z własnej woli zgłosili się do Krakowskiego Instytutu Psychologii, dostrzegając problemy z nauką swoich dzieci. W „nagrodę” te wylądowały w domu dziecka. Zabrano je tam prosto ze szkoły. Najbardziej bulwersuje fakt, że nie ma dowodów potwierdzających jakiekolwiek nieprawidłowości.

Równocześnie dzieci są zadbane, uczą się bardzo dobrze, wychowawcy wyrazili o nich i o ich rodzicach pozytywną opinię. Nie ma też żadnych danych świadczących o tym, by zdrowie, bezpieczeństwo czy edukacja dzieci były zagrożone. Mimo tego dzieci trafiły do domu dziecka. 

 

To właśnie skłoniło kilkuset mieszkańców Krakowa do gestu solidarności z rodziną Bajkowskich – w niedzielę zorganizowano manifestację w obronie Bajkowskich. Niesiono transparenty z hasłami nawołującymi urzędników do „zostawienia dzieci w spokoju”. Uczestnikom marszu towarzyszyły okrzyki: „Dzieci nasze nie są wasze”, „Miejsce dzieci jest w rodzinie” czy „Mama, tata to jest siła”.

 

 – To straszne, że żyjemy w kraju w którym każdy debil czy debilka posługujący się dyplomem magistra psychologii jest w stanie odebrać normalnej rodzinie dzieci – powiedział nam Pan Stanisław z Krakowa, ojciec trzech synów, uczestnik manifestacji w obronie rodziny Bajkowskich. – Co się dzieje w tym kraju! Powodem umieszczenia dzieci w bidulu stało się to, że ojciec miał „dominująca osobowość”. Rodzina której ojciec jest głową nie jest w smak lewicowców rządzących krajem, którzy zwyczajnie nienawidzą takiego porządku – dodaje zbulwersowany Pan Stanisław.

 

 Dzisiaj minister sprawiedliwości Jarosław Gowin spotkał się z przedstawicielami stowarzyszeń broniących praw dzieci i rodzin. Powiedział, że jego resort przygotował nowelizację Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego – obiecał dopisanie do art. 111 expressis verbis, że dziecko ma być odbierane rodzinie w ostateczności. Projekt ma być gotowy na koniec kwietnia. – Chodzi o to, aby sąd opiekuńczy stosował środki ingerencji we władzę rodzicielską jedynie wówczas, gdy wcześniej stosowane przez sąd inne środki nie były skuteczne lub okoliczności wskazują, że byłyby niecelowe oraz gdy przemawia za tym dobro dziecka – wyjaśnił Gowin

 

 Minister sprawiedliwości zapewnił też, że podległy mu resort chce skrócić procedurę sądową w sprawach rodzinnych i zapewnić wszystkim rodzicom których spotka sytuacja podobna do Bajkowskich pełnomocnika z urzędu.

PCh24.pl

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram