21 stycznia 2014

GIODO nie ma podstaw do ingerencji

(fot. forwardcom / sxc.hu)

„Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie ma podstaw prawnych do ingerowania w kościelne księgi metrykalne oraz twierdzenia, kto należy, a kto nie należy do Kościoła katolickiego” – mówi dla portalu PCh24.pl o. dr hab. Marek Saj CSsR, profesor UKSW.

 

W ostatnich dniach media podają informacje dotyczące formalnego aktu wystąpienia z Kościoła i zaangażowania w to Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) oraz Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO). Z tego właśnie względu warto, choćby krótko, przywołać aktualnie obowiązujące przepisy kościelne dotyczące tego rodzaju sytuacji – podkreśla duchowny.

Wesprzyj nas już teraz!

 

13 marca 2006 roku Papieska Rada ds. Tekstów Prawnych wydała list o formalnym akcie wystąpienia z Kościoła. Biorąc pod uwagę zawarte w nim wytyczne, Konferencja Episkopatu Polski dnia 27 września 2008 roku wydała „Zasady postępowania w sprawie formalnego aktu wystąpienia z Kościoła”, które bardzo dokładnie opisują procedurę takiego wystąpienia. Zgodnie z nią członek Kościoła katolickiego pragnący to uczynić, musi osobiście zgłosić się do proboszcza swojego kanonicznego miejsca zamieszkania (stałego lub tymczasowego) i wobec dwóch pełnoletnich świadków złożyć pisemne oświadczenie woli o wystąpieniu z Kościoła katolickiego – tłumaczy o. Marek Saj CSsR.

 

Nie wywołuje skutków kanonicznych oświadczenie złożone przed urzędnikiem cywilnym lub przesłane drogą pocztową lub elektroniczną. Najpierw proboszcz ma upewnić się o zdolności prawnej występującego z Kościoła przez sprawdzenie dowodu tożsamości. Następnie ma odbyć z nim duszpasterską rozmowę w czasie której ma zapytać miedzy innymi o powód formalnego wystąpienia z Kościoła katolickiego, poinformować o jego skutkach, wyjaśnić znaczenie chrztu świętego i niemożliwość wykreślenia z księgi chrzcielnej. Po takiej rozmowie i zbadaniu dokumentów tożsamości odstępcy i świadków, proboszcz weryfikuje oświadczenie o odstępstwie, czy zawiera ono wszystkie wymagane dane, to znaczy dane personalne osoby wyrażającej wolę formalnego wystąpienia z Kościoła oraz dwóch świadków; wyraźną wolę wystąpienia z Kościoła katolickiego; motyw czynu; informacje odnoszące się do świadomości osoby decydującej się na wystąpienie z Kościoła pod względem konsekwencji czynu; informacje co do wolności podjęcia decyzji; informacje o dacie i parafii chrztu. Po takiej weryfikacji na oświadczeniu podpisują się: występujący z Kościoła, dwaj świadkowie, a na końcu proboszcz potwierdza dokument swoim podpisem i pieczęcią parafialną wraz z umieszczeniem daty. Uwierzytelnioną kopię aktu wystąpienia proboszcz przesyła do ordynariusza miejsca. Ten z kolei od strony formalnej sprawdza akt wystąpienia i jeśli nie budzi on żadnych wątpliwości, nakazuje proboszczowi miejsca chrztu występującego z Kościoła katolickiego dokonanie odpowiedniej adnotacji w księdze chrzcielnej. Oryginał oświadczenia pozostaje w parafii, gdzie miało miejsce jego złożenie. Jedynym dokumentem poświadczającym formalne wystąpienie z Kościoła jest świadectwo chrztu, na którym widnieć będzie adnotacja o wystąpieniu. Świadectwo takie wydaje parafia, gdzie dana osoba została ochrzczona. Warto jeszcze wspomnieć, iż wystąpienie z Kościoła nie zamyka drogi do jego powrotu, o czym dany odstępca winien być również poinformowany – dodaje.

 

Duchowny podkreśla, że wbrew medialnym sugestiom, procedura apostazji nie jest wcale tak skomplikowana. – Jednak jej bezwzględne zachowanie jest konieczne choćby z tego względu, że wystąpienie z Kościoła pociąga za sobą zaciągnięcie kary ekskomuniki, co skutkuje między innymi niemożnością sprawowania i przyjmowania sakramentów, sprawowania sakramentaliów, zakazem udziału ministerialnego w obrzędach kultu, zakazem wykonywania funkcji w Kościele czy też pozbawieniem pogrzebu kościelnego – podkreśla.

 

13 stycznia 2014 roku Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych po raz pierwszy nakazał odnotowanie apostazji w księgach chrztu. – Sprawa ta dyskutowana jest już od dłuższego czasu, a związana jest z zaskarżaniem proboszczów, iż odmawiali oni wpisywania w księgi chrzcielne zgłaszanej apostazji. Należy wyraźnie podkreślić, iż jeśli osoba pragnąca wystąpić z Kościoła katolickiego nie zachowała wspomnianych procedur, proboszcz nie ma prawa wpisania apostazji. Żadna państwowa instytucja nie ma prawa nakazywać tego proboszczom – tłumaczy. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej wskazuje na zasady poszanowania autonomii między państwem a Kościołem i ich wzajemnej niezależności. Podobnie normy znajdujemy w konkordacie podpisanym z 1993 roku. Art. 27 konkordatu wskazuje na możliwość rozwiązania innych, nieuregulowanych tym dokumentem spraw, ale w na drodze kolejnym umów pomiędzy stronami. – W omawianym tutaj zagadnieniu taka umowa do tej pory nie powstała – podkreśla.

 

Mając więc na uwadze powyższe analizy należy stwierdzić, iż Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie ma podstaw prawnych do ingerowania w kościelne księgi metrykalne oraz twierdzenia, kto należy, a kto nie należy do Kościoła katolickiego – wskazuje o. Marek Saj CSsR.

 

Ojciec dr hab. Marek Saj CSsR – profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, kierownik Katedry Kościelnego Prawa Karnego na Wydziale Prawa Kanonicznego, sędzia Warszawskiego Sądu Metropolitalnego.

 

Notował Kajetan Rajski.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij