Premier Irlandii Leo Varadkar oświadczył w środę, że jego rząd jest zadowolony z treści zawartych we wstępnej umowie między Unią Europejską a Wielką Brytanią w sprawie Brexitu. Jego zdaniem „najbardziej palące dla Dublina kwestie” zostały rozwiązane w sposób „zadowalający”. – To jest jeden z lepszych moich dni w polityce – podkreślił.
Najważniejszymi sprawami dla Irlandii, według Varadkara, były: ochrona procesu pokojowego i ustaleń porozumienia wielkopiątkowego (kończącego konflikt w Irlandii Północnej); zachowanie obszaru wspólnego podróżowania (CTA) i powiązanych korzyści dla irlandzkich i brytyjskich obywateli; potwierdzenie miejsca Irlandii w sercu Unii Europejskiej oraz ochrona handlu, miejsc pracy i gospodarki. – W kwestii każdego z tych priorytetów osiągnęliśmy dzisiaj zadowalający wynik – oznajmił irlandzki premier.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityk dodał jednak, że negocjacje w sprawie Brexitu wciąż trwają a irlandzki rząd zdaje sobie sprawę, że brytyjska premier Theresa May „może mieć trudności z uzyskaniem poparcia Izby Gmin dla wypracowanego porozumienia”.
O ostatecznych losach umowy między Londynem a Brukselą może zadecydować bowiem grupa dziesięciu posłów ugrupowania należących do północnoirlandzkiej Demokratycznej Partii Unionistów. Varadkar nie wyklucza rozmów w tej sprawie z szefową ugrupowania – Arlene Foster.
Przedstawiciele tej partii dotychczas byli bardzo krytyczni wobec wypracowanej przez negocjatorów rządu w Londynie i Komisji Europejskiej propozycji, uznając ją za „drogę do naruszenia integralności terytorialnej Zjednoczonego Królestwa przez potencjalne otwarcie możliwości nadania Irlandii Północnej nieco odmiennego statusu prawnego”.
Źródło: interia.pl
TK