25 lipca 2019

Jak oddalić się od świata

Co trzeba robić, żeby żyć w tym tak koniecznym i tak zalecanym oddaleniu od świata? Trzeba ten świat uważać za największego nieprzyjaciela wiary świętej, za największego zwodziciela – bo on zawsze jest w porozumieniu z naszą miłością własną.

Trzeba go unikać, na ile tylko można; trzeba zerwać wszelkie niepotrzebne stosunki, mające na celu samą tylko rozrywkę; w towarzystwie trzeba milczeć, nie śpieszyć się z wyjawieniem swego zdania, a jeżeli uważamy, że powinniśmy je wypowiedzieć, uczynić to śmiało, bez względu na ludzi, pamiętając o słowach Jezusa Chrystusa: Kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego Ja się zaprę przed Ojcem Moim (Mt 10, 33).

Trzeba zachować milczenie wewnętrzne i zewnętrzne. Niesłusznie sądzą niektórzy, że milczenie Przystoi tylko duszom poświęconym Bogu w klasztorze; ono jest potrzebne każdemu, kto chce mieć ducha Wewnętrznego. Nie do samych tylko osób zakonnych powiedział Pan Jezus, że na sądzie zdadzą rachunek z każdego słowa próżnego (zob. Mt 12, 36). Gadatliwość jest niezawodną oznaką duszy lekkomyślnej i rozproszonej. Jestem przekonany, że po próżnej rozmowie niełatwo jest o skupienie, że nie ma spokoju potrzebnego do modlitwy i czytania.

Wesprzyj nas już teraz!

Ale nie wystarczy zachować milczenie z innymi; trzeba je zachować z sobą samym, nie puszczać wodzy swojej wyobraźni, nie przypominać sobie, co się mówiło lub słyszało, nie zajmować się próżnymi myślami o przeszłości i o przyszłości. Jak można usłyszeć głos Boży, skoro dusza jest tak wewnętrznie rozproszona? Jeżeli tak się zajmujemy różnymi przedmiotami, to jak będziemy mogli mieć skupienie na modlitwie? Niemała to rzecz, tak zapanować nad swoją wyobraźnią, by była ona zajęta jedynie teraźniejszością, tym, co robimy obecnie, nie dając przystępu różnym myślom, które tłumem cisną się do głowy.

Wiem, że to, byśmy nie mieli tych myśli, nie zależy od nas; ale możemy nie zajmować się nimi, nie zwracać na nie uwagi.

Od nas także zależy, abyśmy odsuwali od siebie myśli mające źródło w jakiejś przykrości, która nas spotkała, w miłości własnej lub w pragnieniu jakiejś rzeczy; abyśmy tę przykrość, to oburzenie lub pragnienie złożyli Bogu na ofiarę.

Ćwiczenie się w umartwieniu wewnętrznym jest najskuteczniejszym i jedynym środkiem dojścia do tego doskonałego milczenia duszy, które jest przygotowaniem do ścisłego zjednoczenia z Bogiem.

O. Nicolas Grou SI, Przewodnik życia duchowego, Wydawnictwo AA, Kraków , s. 97-98.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram