7 września 2016

Jesienna batalia o życie: powstrzymajmy barbarzyństwo

(Grazyna Myslinska/FORUM )

Batalia o prawo do życia dla każdego dziecka powoli wkracza w decydującą fazę. Twórcy obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy aborcyjnej przygotowują się do jego prezentacji w Sejmie oraz do parlamentarnej debaty. Ogłoszone w lipcu zakończenie zbiórki podpisów nie oznacza jednak, że wszystko w tej sprawie spoczywa już teraz wyłącznie w rękach ekspertów, posłów i senatorów.

 

„Prawo do życia określa relacje między jednostkami a wspólnotą w taki sposób, iż wyklucza możliwość podejmowania arbitralnych decyzji o pozbawianiu życia innych ludzi; chroni ich także przed działaniami autodestrukcyjnymi. Współcześnie chodzi przede wszystkim o ochronę życia od poczęcia oraz odrzucenie eutanazji” – tak brzmi już drugi akapit wciąż aktualnego (bo widniejącego na internetowej witrynie partii) programu Prawa i Sprawiedliwości. Wkrótce nastąpi weryfikacja wiarygodności autorów tych słów. Pod obrady parlamentu trafi obywatelski projekt nowelizacji ustawy aborcyjnej, opracowany przez Instytut Ordo Iuris. Jeśli wejdzie on w życie bez poprawek, po raz pierwszy od początku lat 30. minionego stulecia życie ludzkie będzie w polskim państwie w pełni chronione prawem. PiS naprawi tym samym tragiczny błąd sanacyjnych rządów, do których przykładu i inspiracji w wielu kwestiach lubią odwoływać się liderzy rządzącej dziś partii.

Wesprzyj nas już teraz!

Większość Polaków za pełną ochroną życia

W ciągu trzech wiosenno-letnich miesięcy środowiska zaangażowane w powstanie projektu i jego promocję zebrały 458 103 podpisy poparcia. Na początku lipca tekst nowelizacji wraz z listami podpisów trafił do Sejmu.

Nasi eksperci uczestniczyli w wielu spotkaniach, brali udział w programach radiowych i telewizyjnych, udzielali wywiadów. Na gorąco prostowaliśmy powielane kłamstwa i informowaliśmy opinię publiczną o założeniach projektu. Po kilku miesiącach intensywnych działań okazało się, że inicjatywa ma szerokie poparcie społeczne i jak wskazują badania IBRIS, prawie 60 proc. Polaków czeka na wprowadzenie pełnej ochrony życia w naszym kraju – przypomina Joanna Banasiuk, wiceprezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

Walka o prawo do życia dla każdego dziecka wkracza w decydującą fazę. Twórcy projektu przygotowują się do jego prezentacji w Sejmie oraz do parlamentarnej debaty. Z pewnością będą przekonywać posłów, że jest on tekstem integralnym, całościowo ujmującym wszystkie aspekty i uwarunkowania odnoszące się do kwestii obrony życia poczętego. Każde zliberalizowanie projektu czy też przyjęcie go w okrojonej wersji – na przykład wyjęcie spod odpowiedzialności karnej choćby jednej grupy spośród sprawców zabicia dziecka – pozbawi nową ustawę spójności i wyłączy spod prawnej ochrony część nienarodzonych.

„Zadzwoń do posła!”

Koniec zbiórki podpisów nie oznacza, że wszystko w tej sprawie spoczywa już teraz wyłącznie w rękach ekspertów i parlamentarzystów. Każdy spośród popierających projekt może wciąż wpłynąć na jego pomyślne przeprowadzenie przez Sejm i Senat. Współinicjator kampanii „Wybieraj Życie”, Fundacja Pro – Prawo do Życia, zachęca do zaangażowania się w akcję „Zadzwoń do posła”, której celem jest przekonanie sprawujących w naszym imieniu władzę w państwie, że przegłosowanie projektu będzie spełnieniem oczekiwań olbrzymiej grupy wyborców.

Jak powiedział nam Mariusz Dzierżawski, założyciel Pro – Prawo do Życia, fundacja zarejestrowała już kilka tysięcy osób, które zadeklarowały udział w przedsięwzięciu. Będą one dzwonić do biur poselskich we własnych okręgach wyborczych i namawiać parlamentarzystów do przyjęcia projektu „Stop aborcji” bez poprawek. Wielu spośród wolontariuszy brało już udział w poprzednich akcjach Pro – Prawo do Życia, inni dołączyli przy okazji najnowszej inicjatywy ustawodawczej. Przed biurami poselskimi odbywać się będą pikiety poparcia dla nowelizacji autorstwa Ordo Iuris. – Spodziewamy się, że nasza kampania dotrze do każdego posła i pokaże skalę poparcia społecznego dla ochrony życia od poczęcia. Znaczna większość posłów deklaruje się jako katolicy. Nauczanie Kościoła co do aborcji jest jasne – to zbrodnia, która nie może być legalna. Liczymy na sumienia posłów. Powinni mieć świadomość, że w dobrych głosowaniach mają wsparcie swoich wyborców i nie powinni obawiać się nacisków ze strony złych ludzi, którym zależy na tym, by dzieci były zabijane przed narodzeniem – przekonuje Mariusz Dzierżawski.

Winny gwałciciel, skazane dziecko

Słuchając wypowiedzi prominentnych przedstawicieli PiS, a także innych ugrupowań zasiadających w polskim Sejmie, można spodziewać się, co usłyszy wielu wolontariuszy dzwoniących do biur poselskich: nie można zmuszać kobiet do rodzenia dzieci poczętych w wyniku gwałtu, ani też podejrzewanych o poważną chorobę.

– Jeśli parlamentarzyści będą nam odpowiadali w ten sposób, poinformujemy o tym opinię publiczną. Okoliczności poczęcia nie są powodem do tego żeby zabijać ludzi. Gwałt jest czynem bardzo złym, ale nie stanowi powodu, by zabijać dziecko, które jest jego owocem. ‘Aborcje’, których dokonuje się na dzieciach z gwałtu są równie barbarzyńskie jak funkcjonujące w kulturze islamu tak zwane zabójstwa honorowe [czyli wyroki śmierci wykonywane między innymi na zgwałconych kobietach] – mówi przedstawiciel Pro – Prawo do Życia.

Nasz rozmówca zwraca tu uwagę na fakt, iż na około tysiąc przypadków legalnej „aborcji” wykonanych w Polsce w 2014 roku, żadna nie była efektem gwałtu. Dwa przypadki wynikające z przesłanki  tzw. czynu zabronionego odnosiły się do kazirodztwa.

Nie do przyjęcia jest także selekcjonowanie dzieci na podstawie niepomyślnych wyników badań prenatalnych. Byłoby to równoznaczne ze stwierdzeniem, że chorych ludzi powinno się zabijać. Pamiętajmy, że wspomniane badania często są błędne, o czy świadczy wiele świadectw składanych przez matki – przekonuje nasz rozmówca.

Zanim zadzwonisz, dowiedz się więcej

Obywatelski projekt spotkał się z kontestacją części polskich organizacji pro-life z powodu (w niektórych przypadkach: pod pretekstem) zapisów o dopuszczeniu karalności kobiet za zbrodnię zabicia własnego dziecka. Przeciwko nowelizacji prawa w kierunku pełnej ochrony życia prowadzona jest kampania propagandowa w niektórych środowiskach i mediach katolickich.

– Zgadzam się, że kobieta, która decyduje się na zabicie własnego dziecka jest w pewnym sensie ofiarą – przyznaje Mariusz Dzierżawski. – Można jednak analogicznie powiedzieć, iż jest nią także nastolatek decydujący się na zabicie staruszki po to, żeby ją okraść. Czy to jednak oznacza, że sprawca morderstwa i rozboju powinien być bezkarny? Jeśli myślimy o dobru tych ludzi, pamiętajmy, że kara nie jest narzędziem zemsty, lecz środkiem mającym powstrzymać ludzi od popełnienia zła. Dotyczy to także kobiet, które znalazły się w trudnej sytuacji, są pod presją otoczenia i ze strachu albo innych powodów skłaniają się do tego aby dokonać tak zwanej aborcji. Obecność w prawie zapisów mówiących o karze grożącej za taki straszny czyn będzie zniechęcać do jego popełnienia. Bezkarność aborcji przeciwnie – zachęca.


Instytut Ordo Iuris przygotował materiały pomocne wszystkim, którzy chcą włączyć się w kampanię informacyjną dotyczącą projektu. Broszura dostępna jest na internetowej stronie prawniczej organizacji.

– Ta zwięzła i profesjonalna publikacja zostanie przez nas doręczona wszystkim posłom i senatorom, a także wielu przedstawicielom administracji rządowej i samorządowej, dziennikarzom oraz liderom organizacji pozarządowych. Zachęcam do pobrania broszury i zapoznania się z faktami dotyczącymi projektu „Stop Aborcji”. Ta lektura daje gotową odpowiedź na nieprawdziwe zarzuty i pomówienia – podkreśla dr Joanna Banasiuk. 

RoM

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij