Arcybiskup Wiednia kard. Christoph Schönborn udzielił obszernego wywiadu austriackiemu magazynowi „Die Furche”. Hierarcha mówił między innymi o celibacie, posłudze kobiet, podejściu Kościoła do homoseksualizmu oraz o „skandalu” wokół Pachamamy w Watykanie.
Według kardynała jest możliwe, że w Kościele katolickim pojawią się wkrótce żonaci księża. Jak powiedział, wielkim „laboratorium” jest tutaj instytucja stałego diakonatu. Hierarcha przyznał, że wyświęcanie żonatych diakonów na prezbiterów byłoby niewątpliwie bardzo dużym przeskokiem i wiązałoby się z licznymi trudnościami, bo tacy diakoni mają przecież swoje życie zawodowe, ale rzecz nie jest jego zdaniem zasadniczo niemożliwa. Purpurat podkreślił jednak, że „podstawową formą” kapłaństwa w Kościele rzymskokatolickim jest celibat – i to się nie zmieni, bo bezżenność jest „skarbem” Kościoła i nie wolno z niej rezygnować.
Wesprzyj nas już teraz!
Pytany o przyszłość kobiet w Kościele podkreślił, że rzecz była szeroko dyskutowana na Synodzie Amazońskim. Schönborn wskazał, że w Amazonii jest wiele wspólnot katolickich, którymi już dziś de facto kierują kobiety. W jego ocenie nie chodzi o to, by panie miały zastępować księży, ale by korzystając z już istniejących możliwości w prawie kanonicznym mogły pełnić posługę niezbędną dla funkcjonowania wspólnot wierzących.
Hierarcha odniósł się też do problemu stosunku Kościoła katolickiego do homoseksualizmu. Sam stał się ostatnio obiektem bardzo ostrej krytyki, bo w wiedeńskiej katedrze św. Szczepana kolejny ju raz gościł grono progejowskich aktywistów i artystów, w tym Gery Keszlera czy Thomasa Neuwirtha, znanego jako „Conchita Wurst”. Kardynał zapewnił, że chciał jedynie z okazji Światowego Dnia Aids dać wyraz swojej troski o osoby cierpiące z powodu tej choroby. Jak podkreślił, chodzi nie tylko o ludzi homoseksualnych, ale także o chorych heteroseksualistów, których wielu jest na przykład w Afryce.
Purpurat ocenił ponadto, że Kościół kontaktując się z osobami homoseksualnymi nie może zwracać uwagi w pierwszej kolejności na ich orientację, ale raczej na to, że są po prostu ludźmi.
Wreszcie kard. Schönborn wziął w obronę obecność figurek pogańskiej bogini Pachamamy w Watykanie podczas Synodu Amazońskiego. Stwierdził, że nie ma tu żadnego skandalu, bo Kościół katolicki w swojej historii zawsze chrystianizował pogańskie elementy. – Kontrowersyjna statuetka Pachamamy jest przede wszystkim po prostu kobietą w zaawasowanej ciąży – stwierdził. Pachamama miałaby jego zdaniem reprezentować Matkę Ziemię i jako swoisty „archetyp” mieć swoje miejsce w chrześcijaństwie.
Hierarcha mówiąc o inkulturacji i chrystianizacji podał też przykład kadzidła, którego wykorzystanie we wczesnym Kościele byłoby nie do pomyślenia, bo rzecz, jak stwierdził, wiązała się z pogańskimi kultami; podobnie, wskazał Schönborn, biskupie mitry czy naczynia liturgiczne nie pochodzą z tradycji biblijnej, ale mają swoje rzymskie, pogańskie wzorce – stwierdził.
Źródło: kath.net
Pach
