Wiedeński kardynał Christoph Schönborn określił wrzucenie do Tybru figurek Pachamamy mianem czynu „skandalicznego i oburzającego”. W jego ocenie zwłaszcza pro-liferzy powinni docenić istotę przesłania wyrażanego przez pogańskie posążki.
Na początku tygodnia ujawnił swoją tożsamość jeden z mężczyzn, którzy wrzucili do Tybru figurki pogańskiej bogini Pachamamy, zabrane z kościoła Santa Maria in Traspontina. To Alexander Dschugguel, Austriak mieszkający w Wiedniu, angażujący się w ruch pro-life.
Wesprzyj nas już teraz!
W związku z tym sprawę postanowił skomentować wiedeński arcybiskup, kard. Christoph Schönborn, jeden z głównych redaktorów finalnego dokumentu Synodu Amazońskiego.
– Każdy, kto jest pro-life, powinien dostrzec w tym posążku wyrazisty znak na rzecz życia – powiedział hierarcha w rozmowie z austriackim portalem katolickim „kathpress”. Wrzucenie figurek do Tybru uznał Schönborn za rzecz „skandaliczną i oburzającą”. Jak powiedział, on sam siedział w auli synodalnej tuż obok jednej z takich figurek. Uznał je za wyraz wrażliwości Indian na świętość i życie. W jego ocenie nic nie usprawiedliwia wrzucenia Pachamamy do Tybru.
– We wszystkich religiach są elementy, które można oczyścić, przyjąć i schrystianizować – stwierdził.
Zupełnie inną ocenę sprawy figurek przedstawił z koli dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w Austrii, o. Karl Wallner. W rozmowie z niemieckim dziennikiem katolickim „Die Tagespost” powiedział, że „posążki bóstw, figurki, które przedstawiają archaiczne i przesądne obrazy religijne, nie są sprawą nas, chrześcijan”. Według o. Wallnera katolicy muszą w ramach inkulturacji badać nie tylko to, co da się z rdzennych kultur przyjąć, ale sprawdzać też, co należy zdecydowanie odrzucić.
Źródło: die-tagespost.de
Pach
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.