Coraz głośniej wokół naklejek z hasłem „Strefa wolna od LGBT”, dołączonych do najnowszego numeru tygodnika związanego z obozem rządzącym. Po Empiku, wycofanie najnowszego numeru pisma ze swojej sieci sprzedażowej zapowiedział koncern zajmujący się dystrybucją paliw.
Najpierw sprzedaży „Gazety Polskiej” z naklejkami odmówił Empik, teraz do blokady dołączyło BP.
Wesprzyj nas już teraz!
„Jeżeli Gazeta Polska zdecyduje się na sprzedaż jutrzejszego numeru z naklejką Strefa wolna od LGBT, wycofamy go ze sprzedaży ze stacji własnych BP. BP nie popiera postaw wyrażających niechęć wobec jakiejkolwiek grupy ludzi, unikamy podziałów, szanujemy każdego człowieka” – przeczytać można w komunikacie polskiego oddziału koncernu.
„Nie ma u nas miejsca na jawną dyskryminację i na treści łamiące prawo. Empik jest strefą pełną tolerancji, każdy jest u nas mile widziany wszystkich traktujemy z szacunkiem” – głosi z kolei deklaracja Empiku.
Skoro obie wspomniane firmy wydały komunikaty na temat blokady, a informacje o niej powielają kolejne media i instytucje (m.in. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich), rozgłos wokół kampanii tzw. GaPola jest coraz większy. Może osiągnąć wkrótce takie rozmiary, że dotrze aż na ulicę Nowogrodzką. Kto wie, może wówczas PiS wypowie konwencję stambulską, obligującą Polskę do wykorzeniania „stereotypów” płciowych?
Jak na razie hasająca po ulicach polskich miast objazdowa trupa spod znaku tęczy udowadnia, że „prawicowe” władze solennie wywiązują się z genderowych zobowiązań złożonych przez poprzedników.
RoM