Zamiast wieży Babel zacznijmy w tym Wielkim Poście budować wspólnotę miłości z Bogiem i z ludźmi – zachęca ksiądz Henryk Zieliński. Na łamach swojego tygodnika podjął on refleksję nad kondycją świata, którego kurs tak radykalnie i w krótkim czasie został zakłócony przez epidemię.
„Budowaliśmy wieżę Babel. Zdawało się, że niewiele już nam zostało. Świat miał być globalną wioską. Za sprawą nowych technologii przyjął się jeden język. Sukcesywnie znikały granice. Nie tylko między państwami, ale również między prawdą i fałszem, dobrem i złem” – pisze redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”.
Wesprzyj nas już teraz!
„W jakobińskim szale znoszono rozróżnienie między mężczyzną i kobietą, a sodomię kazano nazywać małżeństwem. Taki miał być nowy, wspaniały świat (…). Wprowadzono wspólny rynek, a gdzieniegdzie wspólną walutę. Wmawiano nam, że kapitał nie ma narodowości i produkcję trzeba przenosić tam, gdzie taniej. Kosztem niewolniczej pracy biednych ludzi mieszkańcy bogatych krajów mieli coraz tańsze produkty, których nie warto było naprawiać. Rosły sterty śmieci. Pogłębiał się rabunek surowców, głównie z Afryki i Ameryki Południowej, destabilizowano tamtejsze państwa” – opisuje autor pejzaż świata XXI wieku.
Publicysta przyrównał go do wieży Babel, która „prawie sięgnęła nieba”. Inżynierowie umysłów i mas mieli zastąpić osobowego Pana Boga, ustanawiając jedną, uniwersalną religię. Nieokreślona, a właściwie wybierana dowolnie przez każdego „duchowość” miała opanować świat w miejsce prawdziwej wiary.
„(…) bóg budowniczych wieży Babel miał być jakąś uniwersalną ideą, może najwyższą istotą łączącą w sobie cechy Allaha, Buddy, Jahwe, Zeusa i Zoroastry. Ale nie mógł być Bogiem w Trójcy Świętej Jedynym ani Jezusem Chrystusem, który dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba, by za nas umrzeć na krzyżu. Wieża Babel wyraża próbę detronizacji Boga, a nie jego ofiarne zejście do świata, aby nas zbawić i uświęcić” – zauważa ksiądz Zieliński.
Jednak ta utopia rozsypała się w mgnieniu oka. Ksiądz redaktor zachęca tak wierzących, jak i niedowiarków do nowego spojrzenia na swe życie. Do prawdziwego przyjęcia faktu, że Chrystus żyje a ludzi czeka po śmierci sąd i wieczność, jaką na ziemi sami sobie wybieramy. Duchowny namawia do podjęcia środków zbawienia: modlitwy, pokuty, jałmużny i postu.
„(…) za dużo było w nas egoizmu, bezmyślności, pogoni za modą i chęci życia na koszt przyszłych pokoleń. Spójrzmy na nasze szafy, przeliczmy oszczędności: czy zdążymy je sensownie spożytkować? Pomyślmy o potrzebujących. Uporządkujmy relacje z ludźmi. Zadbajmy o rodzinę. Odnówmy praktykę rodzinnej modlitwy. Niech w nas odrodzi się zasiana przez św. Jana Pawła II solidarność.
Zamiast wieży Babel zacznijmy w tym Wielkim Poście budować wspólnotę miłości z Bogiem i z ludźmi” – pisze ksiądz Henryk Zieliński.
Źródło: Idziemy.pl
RoM
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.