Nawet dwa lata więzienia może grozić za posługiwanie się tzw. mową nienawiści. Projekt zmiany przepisów, przygotowany przez posłów Platformy, trafi w środę do pierwszego czytania w Sejmie.
Za „mowę nienawiści” uznane będzie znieważanie osób odmiennej orientacji seksualnej oraz obraza na tle politycznym. Według zapisów karana będzie dyskryminacja ze względu na „naturalne i nabyte cechy osobiste”. O tym jednak, które zachowania zostaną uznane za dyskryminujące, będzie decydował sąd w każdej indywidualnej sprawie.
Wesprzyj nas już teraz!
Przepisy wprowadzają pojęcia „naturalne cechy osobiste” oraz „przekonania”, a rezygnuje z „przynależności wyznaniowej” oraz „bezwyznaniowości”. Nie będą podlegać karze przewidzianych w w nowym art. 256 k.k. osoby prezentujące zakazane treści podczas działalności artystycznej.
Według „Rzeczpospolitej” prawnicy krytycznie oceniają propozycję PO, podkreślając uznaniowość przepisów oraz możliwość nadużywania m.in. do celów politycznych pojęcia „dyskryminacji ze względu na przynależność polityczną”.
Źródło: „Rzeczpospolita”
luk