Daniel Cohn-Bendit, lewak i wiceprzewodniczący Zielonych, który zasłynął m.in. chwaleniem się pedofilskimi zachowaniami, miał być gościem Otwartych Debat Europejskich we Wrocławiu. W ostatniej chwili zrezygnował. Czy wpływ na tę decyzję miał zapowiadana manifestacja narodowców podczas jego wystąpienia?
Na konferencji Cohn-Bendita mieli być obecni narodowcy. Organizowali się na Facebooku, zakładając wydarzenie „Stop pedofilom na Uniwersytecie Wrocławskim”. Apelowali tam do swoich sympatyków, by przyszli na wykład wiceprzewodniczącego partii Zielonych. Swoją obecność zapowiedziało 700 osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Narodowcy wystosowali też w tej sprawie list do rektora Uniwersytetu Wrocławskiego, Marka Bojarskiego, protestując przeciwko obecności Cohn-Bendita na konferencji.
Cohn-Bendit w ostatniej chwili odwołał swój przyjazd do Wrocławia. Zdecydował, że zostaje w Warszawie. Swoją absencję wytłumaczył chorobą.
Mimo to idziemy zadawać pytania „gościom”. Bowiem pedofil na uniwersytecie to nie ostatni z problemów. Należy zamanifestować swój sprzeciw wobec jednostronności debaty oraz odpowiednio przywitać Palikota. Widzimy się na miejscu!” – apelują na profilu Narodowego Wrocławia.
Cohn-Bendit był przywódców ruchu studenckiego we Francji i paryskiego Maja’ 68. Zasłynął też tym, że chwalił się pedofilskimi zachowaniami. W jego autobiografii można znaleźć następujący fragment: „W 1972 roku złożyłem podanie o pracę w alternatywnym przedszkolu we Frankfurcie nad Menem. Pracowałem tam ponad 2 lata. Mój ciągły flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały jak mnie podrywać. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich życzenie było dla mnie problematyczne. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem…”
Źródło: fronda.pl
ged