Przemysłowa produkcja ludzi wchodzi na nowy poziom. Jak podaje czasopismo „New Scientist” już niedługo w klinikach in vitro w Stanach Zjednoczonych będą dostępne testy pozwalające wykryć „złożone czynniki genetyczne, przyczyniające się do pewnych chorób, w tym takich, które prowadzą do obniżenia poziomu inteligencji”.
Już teraz procedura in vitro w USA to de facto produkcja odpowiednich ludzi polegająca na dobieraniu najbardziej korzystnych genów, czyli selekcji zarodków wyeliminowania niektórych mutacji genów bądź chorób, jak zespół Downa. To jednak nie wszystko. Niektóre kliniki in vitro oferują również swoim klientom działania pozwalające na stworzenie dziecka mającego wybrany przez nich kolor włosów czy oczu.
Wesprzyj nas już teraz!
Badania przygotowywane przez firmę Genomic Prediction mają przenieść procedurę in vitro na kolejny, rzekomo wyższy, poziom. Chodzi m.in. o wykrywanie „różnych złożonych nieprawidłowości, w tym chorób prowadzących do obniżonego poziomu IQ”.
Na razie testy nie pozwalają precyzyjnie przewidzieć przyszłego poziomu inteligencji dziecka, ale mogą wskazać na embriony obdarzone przez swoje geny poważnym ryzykiem posiadania inteligencji co najmniej o 25 punktów IQ niższej od przeciętnej.
– Myślę, że ludzie będą się domagać tych testów, jeśli nawet my tego nie zrobimy, kto inny im to zaoferuje – stwierdził współtwórca Genomic Prediction, Stephen Hsu.
Według cytowanych przez „New Scientist” ekspertów „taka perspektywa, choć moralnie wątpliwa, a nawet odpychająca, nie jest już naukowo niemożliwa”.
Warto w tym miejscu przypomnieć porażający skandal, jaki miał miejsce w USA kilkanaście lat temu, kiedy to dwie amerykańskie niesłyszące lesbijki zaplanowały, poczęły i urodziły niesłyszące dziecko, ponieważ chciały, aby dzieliło to samo doświadczenie kalectwa, co one nazywając je… „wyrazem tożsamości”.
Źródło: rmf24.pl / KAI
TK
Przeczytaj także:
10 powodów, dla których musisz powiedzieć „NIE” dla in vitro!