Nie jestem sympatykiem ONR ani innych tego typu organizacji. W wielu sprawach mam inne przekonania, są też tematy, w których się zgadzam z nacjonalistami. Podoba mi się, że młodzi ludzie są patriotami i swoją miłość do Ojczyzny jednoznacznie łączą z wiarą katolicką. Dlatego nie rozumiem jak polska hierarchia kościelna może czepiać się tych młodych Polaków, którzy wybrali się na Mszę Świętą.
Skoro Msza będąca integralną częścią jakiś wewnętrznych obchodów ONR nie jest w porządku, to dlaczego Kościół odprawiał Msze za prezydenta Komorowskiego? Jemu zdarzało się podejmować decyzje niezgodne z nauczaniem Kościoła. A czy nacjonalizm jest antykatolicki? Czytając wypowiedzi Prymasa Tysiąclecia kard. Wyszyńskiego dochodzę do wniosku, że nie. Jeśli nacjonalizm jest katolicki i nie stawia sobie za cel walki z innymi narodami, a podnoszenie poziomu życia i poziomu moralnego swojego narodu, to nie jest to złe. Ja tak to widzę. Złą jest natomiast, bezapelacyjnie, zgoda na „kompromis aborcyjny”. Z tego co wiem ONR kompromisu nie akceptuje.
Wesprzyj nas już teraz!
A jaka była reakcja Kościoła w Polsce na feministyczną profanację u św. Anny? Jakiś ksiądz, już nie pamiętam który, nieśmiało poprosił, by przed planowanym nagrywaniem w kościele poinformować proboszcza. I tyle!
Satanista Nergal na swoich obrzydliwych koncertach profanował Pismo Święte. I co zrobił rzymskokatolicki kapłan ks. Boniecki? Robił sobie z nim słodziuchne zdjęcia.
Platforma Obywatelska, partia jeśli nie antykatolicka to co najmniej akatolicka miała swojego nieoficjalnego kapłana – ks. Sowę. A narodowcy są źli, bo w ciepłych słowach mówi o nich młody ks. Międlar. Mówi też do nich i głosi słowo Boże. Dba, by nacjonalizm młodych ludzi był katolicki i nie miał w sobie nienawiści do innych narodów, a miłość do swojego, która musi być w hierarchii niżej niż miłość do Pana Boga.
ONR nie zrobił nic złego. Ks. Międlar nie zrobił nic złego, a potępiają ich wszyscy „święci” świeckiej strony Polski (np. Wyborcza) oraz ośrodki katolickie.
Jak dalej Kościół będzie tak potępiał ONR za udział w Mszy Świętej, to ci młodzi ludzie w końcu zareagują. Całkowicie oddalą się od wiary, albo pójdą w zupełnie innym kierunku…
Ja jestem katolikiem, regularnie uczestniczę w Mszach i nabożeństwach, angażuję się w życie Kościoła, a teraz mam opory przed dawaniem na tacę.
Witold, Warszawa