Wicepremier Jacek Sasin w programie „Kropka nad i” odniósł się do rzekomego zakupu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne inwigilacyjnego systemu Pegasus. Twierdzi, że nie wie, czy taki system rzeczywiście zakupiono, a sami obywatele mogą spać spokojnie „jeżeli nie mają nic do ukrycia”.
Według dziennikarzy stacji TVN24, Centralne Biuro Antykorupcyjne prawdopodobnie nabyło system Pegasus. Pozwala on między innymi na daleko posuniętą inwigilację poprzez smartfony. Platforma Pegasus jest produktem firmy NSO, a sam system został stworzony przez byłych oficerów Mosadu.
Wesprzyj nas już teraz!
Portal PCh24 nie jest w stanie zweryfikować informacji dziennikarzy TVN24, a wobec rewelacji liberalnego medium należy podchodzić z odpowiednią rezerwą. Z drugiej strony konieczne jest też patrzenie władzy na ręce, gdyż żyjemy w czasach powszechnej inwigilacji.
Sprawę zakupu sytemu Pegasus skomentował w programie „Kropka nad i” Jacek Sasin. Wicepremier stwierdził, że „jak [obywatel] postępuje uczciwie, nie popełnia przestępstw, nie ma się czego obawiać” oraz dodał, że nie ma wiedzy, czy inwigilacyjny system rzeczywiście został zakupiony.
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy profesor Andrzej Zybertowicz w rozmowie z TOK FM zwrócił uwagę na brak potwierdzenia, że CBA faktycznie dysponuje systemem Pegasus. Podkreślił, że zaprzeczenia też nie ma, więc „jakieś prawdopodobieństwo jest”. – Widocznie profesor Zybertowicz ma wiedzę większą niż on – skomentował Sasin i dodał, że jeżeli system Pegasus w Polsce jest, to „przestępcy rzeczywiście mogą się bać”.
Źródło: tvn24.pl / PCh24.pl
PR