Koloński biskup pomocniczy Dominikus Schwaderlapp całkowicie odrzuca pomysł „błogosławienia” związków homoseksualnych. Byłoby to odejście od Ewangelii i szukanie fałszywej jedności z protestantami.
W rozmowie z katolickim tygodnikiem „Die Tagespost” z Würzburga bp Dominikus Schwaderlapp wyjaśnia, że Kościół katolicki może błogosławić osoby homoseksualne, ale nigdy ich związek, oznaczający przecież utrzymywanie pozamałżeńskich relacji seksualnych. Tymczasem aktywność seksualna jest – zgodnie z nauczaniem katolickim – dopuszczalna wyłącznie w małżeństwie, a te mogą stworzyć tylko mężczyzna i kobieta.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jeżeli udzielam człowiekowi błogosławieństwa, także mającemu homoseksualną orientację, to błogosławię wszystko, co jest w nim dobre i wszystkie jego właściwe dążenia – powiedział. To zaś oznacza całkowite wykluczenie „błogosławieństwa” związku, którego podstawą jest łamanie katolickiej nauki moralnej o seksualności.
W ten sposób biskup Schwaderlapp zabrało głos w dyskusji o kościelnych „błogosławieństwach” dla homozwiązków, toczącej się od stycznia tego roku w Niemczech na nowym poziomie. Wcześniej taki postulat zgłaszali tylko niektórzy teologowie lub związki świeckich, a episkopat oficjalnie odrzucał te propozycje.
Rzecz zmieniła się po decyzji Bundestagu z czerwca ubiegłego roku, gdy zalegalizowano „małżeństwa” jednopłciowe. W styczniu tego roku wiceprzewodniczący episkopatu bp Franz-Josef Bode z Osnabrück otwarcie opowiedział się za „błogosławieniem” homozwiązków, a w nieco późniejszym wystąpieniu nie odrzucił tego pomysłu szef episkopatu, kard. Reinhard Marx z Monachium. Marx powiedział też, że przy episkopacie działa już stosowna komisja zajmująca się tym tematem.
Pomysł skrytykował już wcześniej arcybiskup Fryburga Stephan Burger, odciął się od niego także biskup Rottenburga-Stuttgartu Gebhard Fürst. Obszernie swoje krytyczne stanowisko wyłożyli też emerytowany biskup austriackiego Salzburga Andreas Laun oraz były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Ludwig Müller.
Bp Schwaderlapp odrzucając pomysł „błogosławienia” związków homoseksualnych podkreślił wielką wagę towarzyszenia duszpasterskiego osobom, które nie żyją podług katolickiego nauczania. Zaznaczył przy tym, że towarzyszenie musi oznaczać wzajemny szacunek – a to zakłada, że nie we wszystkich punktach między Kościołem a taką osobą dojdzie do konsensusu.
Hierarcha jednoznacznie odrzucił też przedstawiane przez niektórych katolickich progresistów rzekome zalety wprowadzenia „błogosławieństw” homozwiązków w postaci postępu ekumenicznego. W Niemczech zdecydowana większość wspólnot protestanckich od dawna udziela związkom jednopłciowym błogosławieństwa. Bp Schwaderlapp powiedział, że zrównanie się pod tym względem z luteranami byłoby po prostu „odejściem od Ewangelii”.
Pach
