Abp Heiner Koch, ordynariusz Archidiecezji Berlina nazwał „prorokiem” 16-letnią Gretę Thunberg, aktywistkę zaangażowaną w działalność tzw. ruchów ekologicznych. Zdaniem hierarchy, wagarowanie na rzecz klimatu przypomina nieco biblijną scenę wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy.
Słowa wypowiedziane przez abp. Heinera Kocha wywołały burzę wśród opinii publicznej oraz w mediach społecznościowych. Krytycy podkreślali, że hierarcha de facto porównał ekologiczną aktywistkę do samego Pana Jezusa. Po fali krytyki, która spłynęła na abp. Kocha, hierarcha nie przeprosił za niewątpliwie nietrafione porównanie. Co więcej stwierdził, że nazywając Gretę Thunberg mianem „proroka”, nie chciał wyrazić tego, co imputują mu media i inni krytycy.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak tłumaczy ordynariusz Archidiecezji Berlina, jego celem nie było wcale porównanie 16-latki do świętych Kościoła katolickiego, ani do Pana Jezusa. Abp Koch tłumaczy, że w Piśmie Świętym prorocy to „niewygodni krytycy, którzy z powodu głębokiego przekonania wiary zapłacili swoim życiem za konsekwencję i upór”. Hierarcha dodaje, że Greta Thunberg nie jest prorokiem w tym sensie, ale prezentuje przesłanie, które uważa za profetyczne. „Jeżeli będziemy żyć dalej tak, jak teraz, to będzie coraz trudniej zachować Stworzenie” – powiedział arcybiskup.
W swoim wystąpieniu zapewnił, że nie chce robić z Grety Thunbergy „kobiecego Mesjasza tak, by zestawić ją z Jezusem z Nazaretu”. Stwierdził jednak, że społeczeństwo oraz „Kościoły” (Kościół katolicki i wspólnoty protestanckie – przyp. red.) potrzebują dziś „proroków, którzy wskazują na błędy i zły rozwój spraw, proponując też drogi rozwiązania […] nawet jeżeli podjęte działania, na przykład wagary szkolne należy ocenić jako w najwyższym stopniu ambiwalentne”. Piątkowe protesty przypominają mu Chrystusa, bo Jego wjazd do Jerozolimy „był dla wielu ludzi swoistym triumfem bohatera ludowego, który rozbudził nadzieje wśród ludzi oczekujących dzięki niemu polepszenia”.
Kontekstem sprawy jest przyjęcie w Wielką Środę Grety Thunberg podczas audiencji generalnej przez papieża Franciszka. Ojciec Święty pozdrowił 16-latkę i zamienił z nią kilka słów. Jak powiedział rzecznik Watykanu Alessandro Gisotti, papież podziękował jej za jej zaangażowanie i poprosił, by działała dalej.
Źródło: domradio.de
Pach
WMa
***
Powyższy tekst jest jednym z licznych artykułów świadczących o olbrzymim kryzysie w Kościele. Ale zawsze pamiętamy, że Kościół to nasza Matka, to Chrystusowa Owczarnia, której – jak obiecał Jej Najświętszy Założyciel – bramy piekielne nie przemogą. Kościół – jeden, święty, powszechny i katolicki, dostarczyciel jedynej prawdziwej religii, będący Mistycznym Ciałem tego, który jest Prawdą, Drogą i Życiem istniał będzie zawsze. Był już, wszakże targany licznymi kryzysami, prześladowaniami i upadkami – mimo tego zawsze wychodził z kłopotów i powstawał, by przekazywać wszystkim narodom Słowo Boże. Nie ustawajmy w modlitwie za naszych kapłanów i biskupów i Ojca Świętego, za nasze katolickie rodziny i katolickie społeczeństwo. Nie ustawajmy w modlitwie za osoby takie jak opisane w powyższym tekście – ta modlitwa jest im niezwykle potrzebna! Trwajmy przy tym w świętej wierze katolickiej, której zasad, dogmatów, prawd i tradycji nie da się zmienić – a w sprawach takich jak opisana w powyższym tekście, zaglądajmy do Katechizmu Kościoła Katolickiego, w którym wciąż odnaleźć możemy słuszne odpowiedzi na dręczące nas pytania.
