Niemiecka policja odnotowała w 2015 roku łącznie 436 387 wypadków złamania prawa. Oznacza to wzrost o ok. 100 tysięcy przypadków (31, 6 proc.). Statystyki nie opisują jednak całego problemu.
Znaczący jest przede wszystkim wzrost liczby kradzieży kieszonkowych. Odnotowano łącznie 57 146 przypadków takich kradzieży, a zatem wzrost 11,9 proc. „Sprawcy pochodzili przede wszystkim z Afryki Północnej, Rumunii lub Bośni i Hercegowiny, byli zorganizowani w bandy” – można przeczytać w policyjnym raporcie. Bardzo słaba jest wykrywalność tych przestępstw. Spośród wszystkich tych przypadków udało się schwytać sprawców jedynie 1536 kradzieży. Większość kradzieży kieszonkowych – ponad 44 tysiące – dokonano na dworcach lub w pociągach. Złodzieje działają najczęściej według sprawdzonej taktyki: jeden z nich odciąga uwagę ofiary, na przykład prosząc o pomoc w przeniesieniu bagażu, drugi w tym czasie kradnie.
Wesprzyj nas już teraz!
O 9,9 proc. wzrosła też liczba włamań – do 167 tysięcy przypadków w całym kraju. Tu wykrywalność jest nieco wyższa, ale wciąż bardzo słaba – to tylko 15,2 proc. przypadków. Sprawcy to przede wszystkim imigranci, w dużej mierze z krajów Europy Południowo-Wschodniej. Nękają najbardziej Nadrenię Północną-Westfalię, mogąc łatwo uciekać z tego landu do Belgii lub Holandii.
Największy wzrost dotyczy naruszeń prawa pobytu i praw azylowych. Tu policja odnotowała 171 477 przypadków, co oznacza wzrost o 147 proc.
W grę nie wchodzą oczywiście przypadki nielegalnego przekraczania granicy – takich było bowiem aż 865 374 (rok wcześniej było ich 57 tysięcy).
Jak mówi szef niemieckiej policji Dieter Romann, w 2015 roku funkcjonariusze byli „krańcowo obciążeni”. Bardzo wiele problemów sprawiło też zagrożenie terrorystyczne. Przykładowo tylko w związku z zamachami w Paryżu skontrolowano w Niemczech 412 tysiące osób, w co zaangażowane musiało być 24 500 policjantów. Dochodzi do tego kilka ataków terrorystycznych w samych Niemczech, jak i skuteczne zapobieżenie wielu kolejnym.
Statystyki nie opisują jednak dokładnie całej sytuacji. Przykładowo mnożą się przypadki werbalnego i fizycznego molestowania seksualnego Niemek przez imigrantów, o czym ofiary jednak często w ogóle nie informują, w dużej mierze ulegając klimatowi politycznej poprawności.
Pach
Źródła: jungefreiheit.de, welt.de