Przewodniczący prawicowej partii „Powstań Francjo” zarzuca prezydentowi Francji prowokowanie bałaganu i zamieszek, po ostatnich deklaracjach Emmanuela Macrona na temat protestu tak zwanych żółtych kamizelek.
– Emmanuel Macron jest prezydentem nieporządku, siejącym podział wśród Francuzów – ogłosił w telewizji i radiu BFMTV, Nicolas Dupont-Aignan, szef ugrupowania. Pytany o przemówienie prezydenta wygłoszone w czasie spotkania ze 170 merami i posłami z regionu Wielkiego Wschodu, polityk bardzo ostro skrytykował uprawianą przez Macrona „niską propagandę utożsamiania emerytów, rzemieślników i robotników z bandami chuliganów i niszczycieli”, twierdząc, że „jest to nie do zniesienia i nie do zaakceptowania”.
Wesprzyj nas już teraz!
W obliczu niezdolności rządu do wyjścia z kryzysu społecznego, Nicolas Dupon-Aignon przypomniał historyczny przykład. – W 1968 roku generał de Gaulle nie pozwolił, by sytuacja się pogarszała. Rozwiązano problem w ciągu jednego miesiąca – wskazywał lider „Powstań Francjo”. – Dzisiaj naszego kraju nie blokują nieszczęśliwe „żółte kamizelki”, tylko władza, która pozwala na jego gnicie. Nie odwracajmy odpowiedzialności – wskazywał.
Pytany o francuskich dżihadystów sądzonych w Iraku, Nicolas Dupont-Aignan zdecydowanie opowiedział się przeciw ich powrotowi do kraju. – Mamy dosyć dżihadystów w naszych więzieniach, którzy wyjdą z nich w 2019 roku. Mamy rząd, który nie wyciąga wniosków i nie podejmuje niezbędnych działań od czasu zamachów.Tamci nie są już Francuzami, niech tam zostaną i ich dzieci także – ocenił.
FLC