29 stycznia Sąd Najwyższy Pakistanu zdecyduje czy zgodzi się na ponowne rozpatrzenie wyroku uniewinniającego Asię Bibi. Groźba ponownego procesu to ostatnia przeszkoda stojąca przed kobietą zmuszoną wciąż do pozostawania w Pakistanie. Podtrzymanie przez sąd decyzji uniewinniającej pozwoli jej wyjechać do innego kraju.
Wychowująca 5 dzieci kobieta przebywała w areszcie przez 8 lat. W 2010 roku skazano ją bowiem za „bluźnierstwo” przeciw Mahometowi. Powodem stały się jej słowa kierowane do współpracownic. Jednak w listopadzie 2018 roku Sąd Najwyższy wydał wyrok uniewinniający.
Wesprzyj nas już teraz!
Na tym nie skończyły się jednak jej problemy. Pakistański system prawny pozwala bowiem każdemu obywatelowi na petycję do Sądu Najwyższego o ponowne rozpatrzenie sprawy. W tym przypadku petycję o ponowne rozpatrzenie wyroku zgłosili islamiści. Media donoszą, że w związku z tym kobieta pozostaje w Pakistanie do czasu rozpatrzenia petycji.
Jednak zmiana przez Sąd Najwyższy własnego wyroku należy do rzadkości. W tym przypadku sprawę rozpatrzy 3 sędziów pod przewodnictwem Asif Saeed Khosy, czołowy ekspert od prawa kryminalnego.
Historia Asii Bibi pełna była rozmaitych zwrotów. W 2016 roku Sąd Najwyższy nakazał
ponowne rozpatrzenie jej sprawy. Na ten czas mogła opuścić areszt. Jednak kobieta pozostała za kratami z uwagi na groźby islamistów. W więzieniu czuła się bowiem bezpieczniej niż poza nim.
Jedyną nadzieją dla bohaterskiej chrześcijanki wydaje się uzyskanie azylu w innym kraju.
Oskarżenia o „bluźnierstwo” są częstą przyczyną surowych wyroków w Pakistanie. Szacuje się, że około 40 osób czeka obecnie na wyrok śmierci. Ofiarami są zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie.
W 2010 roku Benedykt XVI apelował o uwolnienie chrześcijanki. Z kolei w 2015 roku jej córka spotkała się z Franciszkiem.
Źródła: ndtv.com / pch24.pl
mjend