Wzmocnienie współpracy w dziedzinie obronności i zwiększenie wydatków na obronę do dwóch procent PKB – takie działania państw UE zakłada rezolucja podjęta przez Parlament Europejski. W tle coraz jaśniej jawi się pomysł utworzenia europejskiej armii.
Na razie koncepcja integracji struktur bezpieczeństwa w Europie napotyka na wiele przeszkód. Wiele państw w pomyśle wyłączenia sił zbrojnych z kontroli narodowej widzi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego wielu państw. Pomysł forsują Komisja Europejska i Niemcy. Teraz także PE włączył się w narrację promującą taki projekt.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie europosła prof. Mirosława Piotrowskiego, stworzenie tzw. europejskiej armii może zburzyć porządek bezpieczeństwa na świecie. Może to także doprowadzić do rozpadu Paktu Północnoatlantyckiego. – NATO liczy 28 państw członkowskich, z czego 22 należą do Unii Europejskiej, a 4 jak Albania, Islandia, Norwegia czy Turcja aspirują, aby stać się członkiem Unii, bądź pozostają z Unią w szczególnym porozumieniu. To daje nam 26 na 28 krajów NATO. Zostawiamy więc z boku dwa: Stany Zjednoczone i Kanadę i stajemy w kontrze do nich – ocenił.
Krytycznie pomysł stworzenia europejskiej armii ocenił europoseł Marek Jurek. – UE znajduje się w kryzysie, dlatego że aspiruje do coraz większej władzy, co wywołuje nieuchronny sprzeciw narodów Europy. Ostatni pomysł przewodniczącego Junckera, to jest armia europejska. Dzisiaj PE uchwalił pomocniczy raport, który ma wspierać działania idące w tym kierunku. To sytuacja obłędna, dlatego, że pomysł na armię to jest pomysł żeby odbierać kompetencje państwom członkowskim, a nie żeby je bronić – powiedział.
Źródło: radiomaryja.pl
MA
