Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed wskazał, że według statystyk Polska to najbezpieczniejszy kraj dla kobiet w Unii Europejskiej. Wskaźnik przemocy psychicznej i fizycznej wobec kobiet wynosi w naszym kraju 19 proc. i jest najniższy w całej UE. Dodatkowo oznajmił, że w Polsce coraz rzadziej dochodzi do przypadków odbierania dzieci rodzicom w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia.
Wiceminister Szwed przedstawił sprawozdania z realizacji „Krajowego programu przeciwdziałania przemocy w Rodzinie” z lat 2015, 2016 i 2017. Według nich, w Polsce z roku na rok spada liczba dzieci zabieranych rodzicom przez pracowników socjalnych w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia. W 2017 roku było to 1123 dzieci, o 7,5 proc. mniej niż w roku 2016. Dodatkowo, nasz kraj może pochwalić się najniższym w Unii Europejskiej wskaźnikiem przemocy fizycznej i psychicznej wobec kobiet.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei poseł Teresa Wargocka z PiS wskazała na kraje UE borykające się z problemem. Najwyższe wskaźniki przemocy wobec kobiet odnotowano w Danii – 52 proc, Finlandii – 47 proc., Szwecji – 46 proc., Holandii – 45 proc., Francji i Wielkiej Brytanii – 44 proc.
Mimo tak oczywistych statystyk, część posłów wskazuje na Polskę jako kraj, który nie jest dobry dla rozwoju kobiet. Małgorzata Okła-Drewnowicz z klubu parlamentarnego Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska powiedziała, że statystyki, owszem, mogą spadać, ale „tylko na papierze”. Jej zdaniem sytuacja Polek jest znacznie gorsza niż ta zaprezentowana przez wiceministra Szweda.
W podobnym tonie wypowiadała się posłanka Joanna Schmidt z koła poselskiego Teraz!, mówiąc, że Polska nie jest krajem gdzie kobiety mogą robić kariery i decydować o własnym życiu.
Źródło: niezależna.pl
PR