11 marca 2018

Poruszające kazanie: żyjesz w spokojnych czasach? Kara Boża jest blisko!

(O. Augustyn Pelanowski. FOT.YouTube/www.proroctwo.com.pl)

Współcześni prorocy głoszą zwodnicze zapowiedzi, że będzie pokój, bezpieczeństwo, że będzie fajnie. Powołują się przy tym na Boga. Pan Bóg jednak tak nie mówi! – podkreślił podczas jednego z kazań ojciec Augustyn Pelanowski OSPPE. Przypomniał także o roli kary Bożej, o której często się dzisiaj zapomina.

 

Kapłan zwrócił uwagę, iż Chrystus zapowiedział nadejście czasów ostatecznych w momencie, gdy wszyscy będą mówić „pokój i bezpieczeństwo”. Kaznodzieja stwierdził, że już dzisiaj słowa te często są powtarzane, a wielu twierdzi, iż „nigdy nie było tak dobrze, jak teraz”. – Tak się złożyło, że w ubiegłym roku papież mówił o bezpieczeństwie i pokoju na spotkaniu z członkami korspusu dyplomatycznego akredytowanymi przy Stolicy Apostolskiej – powiedział zakonnik.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ojciec Augustyn przypomniał, że zaraz po wojnie biskup pomocniczy Wrocławia, Joseph Fersh odczytał znak tragedii, jaką był konflikt z lat 1939-1945 jako karę, która spadła na naród niemiecki. – Podczas pewnego kazania podkreślił fakt odejście narodu niemieckiego od Boga i Eucharystii i dlatego spotkała ten naród kara – zaznaczył. Dodał, że były to bardzo trudne słowa, wszak dzisiaj rzadko mówi się o karze Bożej. Zaznaczył, że kiedy bp Fersh przybywał do Wrocławia 1940 roku, Niemcy były przekonane, że wojna zostanie wygrana, a jednak – w kilka lat później doszło do druzgoczącej porażki.

 

Kaznodzieja odniósł tamten moment do współczesnych czasów. Stwierdził, iż żyjemy w okresie pozornego spokoju, do którego pasują słowa „nigdy nie było tak dobrze jak teraz”. Tymczasem wiele krajów boryka się z ogromnym kryzysem wiary, czego doskonałym obrazem jest brak pieniędzy na utrzymanie świątyń, które coraz częściej są burzone. – Według raportu senatu francuskiego, w ciągu najbliższych kilku lat zostanie wyburzonych we Francji około dwa tysiące osiemset świątyń. A równocześnie prezydent Francji podkreśla, że Francja nigdy nie miała się tak dobrze, jak teraz – powiedział o. Augustyn.

 

Ojciec Pelanowski zaznaczył, że ludzie często mają problem z właściwym odczytywaniem znaków czasu. We Włoszech niedawno doszło do trzęsienia ziemi w Umbrii, które – opowiadał zakonnik – pewien ksiądz nazwał karą Bożą za akceptację dla związków partnerskich, obrażających rodzinę. – Pojawiły się protesty. Nawet arcybiskup Angelo Becciu nazwał takie słowa „pogaństwem” – powiedział. – Nigdy przecież nie było tak dobrze, jak teraz – dodał z przekąsem ojciec Pelanowski.

 

Kaznodzieja zwrócił także uwagę na głęboki kryzys, jaki toczy teologię na zachodzie mimo częstych zapewnień, że Kościół ma się dobrze. – W Niemczech ludzie negujący Zmartwychwstanie Chrystusa zostają profesorami teologii katolickiej i mogą wygłaszać kazania na Mszach, zaś ludzie, którzy nie chcą płacić podatków na Kościół są Niego wyrzucani. Coś tu nie gra… – powiedział.

 

– To są jakieś znaki czy to wszystko jest tylko przypadkiem? Jezus był uznawany podobnie jak Jeremiasz, za defetystę – przypomniał o. Pelanowski, przywołując proroctwo Chrystusa o zburzeniu świątyni w Jerozolimie. Ojciec Augustyn przestrzegł przed groźbą kary Bożej. – Jezus, Jeremiasz i inni prorocy przestrzegali przed karą Bożą, jednak nikt w nią nie chciał wierzyć. To wydaje się zbyt niemiłe i zbyt pogańskie – powiedział ojciec Augustyn, zwracając uwagę na złą kondycję moralną współczesnego świata, którą prorocy pokrywają nierzadko tynkiem „jak mur, który gdy pęka przykrywa się właśnie tynkiem”. – Głoszą zwodnicze zapowiedzi: będzie pokój, będzie bezpieczeństwo, będzie fajnie powołując się przy tym na Boga. Pan Bóg tak nie mówi! – powiedział kaznodzieja.

 

Ojciec Pelanowski nie ma wątpliwości, że gniew Boży i kara są rzeczywistością, o czym mówi jasno Pismo Święte.  

 

Duchowny wlał jednak nadzieję w serca słuchających go wiernych. – Obserwując jednak historię Kościoła na świecie, także tę współczesną, widzimy, że każda ruina jakiej doświadczamy jest zapowiedzią jeszcze silniejszego powstania i umocnienia, wszak bramy piekielne nie przemogą Kościoła – stwierdził.

 

 

Źródło: YouTube

ged

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram