Pożar paryskiej Notre-Dame to wydarzenie bez mała symboliczne – nie tylko dla Francji, lecz i całego świata chrześcijańskiego. Pożar doczekał się już wielu interpretacji, niekoniecznie katolickich. Tymczasem pewien katolicki myśliciel zinterpretował to wydarzenie z punktu widzenia katolika, powiązał je z chrześcijańską teologią dziejów.
Jak zauważa John Horvat II, ze świeckiego punktu widzenia zniszczenie katedry Notre-Dame to tragedia. Wszak pożar stanowi klęskę dla zwolenników laickości. Zniszczeniu uległa bowiem prastara budowla, wpisana na listę UNESCO. To niepowetowana strata kulturowa i ekonomiczna. Jednak ta narracja jest niepełna. Opowiadanie w ten sposób historii pożaru Notre-Dame wykrzywi jej całkowite znaczenie. Jak bowiem przekonuje John Horvat zniszczenie tej katedry to znak dla Francji i całego świata.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem Notre-Dame to budynek wypełniony symbolizmem. Każda jego część ma symboliczne znaczenie i cel. Przypomina o poznawalności wszechświata i jego porządku. A contrario pożar symbolizuje chaos dzisiejszego świata.
Notre-Dame to bijące serce Francji, reprezentujące wszystko, co wiąże się z jej katolicką tożsamością. W efekcie Paul Claudel określił Paryż mianem autostrady prowadzącej do Notre Dame. Jak zauważa John Horvat II „budynek zawiera wszystko, co jest piękne, poetyckie i czarujące w średniowiecznym francuskim duchu. Symbolizuje szczególny sojusz Francuzów z Bogiem, potwierdzony dziejącymi się w tym kraju historycznymi wydarzeniami – tak chwalebnymi, jak i wstydliwymi”. Katedra przetrwała je wszystkie.
Przez długi czas Francuzi zachowali wiarę mimo dominacji ateistycznych struktur politycznych. Jednak współcześnie także społeczeństwo nad Sekwaną stało się neopogańskie i multikulturowe. John Horvat II podkreśla, że pożar symbolizował nie tylko trudności przed jakimi stoi Francja, lecz stanowił memento dla całego Zachodu. Zachodu symbolizowanego wszak przez Francję, najstarszą córę Kościoła. „Zaiste cały Zachód wyrzekł się wiary i świat podlega teraz karze […]. Wielkotygodniowy pożar w Paryżu w pewnym stopniu symbolizuje Kościół w świeckiej Europie, który doświadcza Męki […]”. Według Johna Horvata II najgorsze jeszcze przed nami. Niebo czeka, kiedy ludzie oddadzą się pokucie.
Wydarzenia w Notre-Dame i artykuł katolickiego myśliciela przypominają też o słowach, jakie wypowiedziała Matka Boża w Fatimie. Wezwała wówczas do pokuty i mówiła o karze, jaka grozi grzesznemu światu. Tymczasem dzisiejszy świat nie jest skory do żadnych form pokuty. Co ciekawe, do pożaru doszło też wkrótce po ujawnieniu listu Benedykta XVI – w bezprecedensowy sposób potępiającego kryzys wśród ludzi Kościoła.
Źródła: returntoorder.org / pch24.pl
mjend