„Współczesny świat potrzebuje jasnych i precyzyjnych punktów odniesienia. Obserwując wydarzenia tworzące tzw. nowoczesność można dojść do wniosku, że realizowany jest powszechny projekt unicestwienia podwalin normalności, na których tworzyło się społeczeństwo ludzkie od zarania dziejów. Do tej normalności we wszystkich kulturach i cywilizacjach należała rodzina, będąca podstawą przetrwania gatunku w konkurencyjnych warunkach walki o byt”, podkreśla prof. Włodzimierz Osadczy – wykładowca w Instytucie Nauk o Rodzimie i Pracy Socjalnej KUL i jeden z uczestników akcji Polonia Semper Fidelis.
„Rodzina jest integralną częścią społeczeństwa ludzkiego, jego podstawową komórką. Poza rodziną człowiek nie może istnieć i nie może rozwinąć się w harmonijną i szczęśliwą jednostkę. Trwałość rodziny była wartością, do której przywiązywano wagę we wszystkich epokach i społeczeństwach. Ponadczasowa wartość rodziny objawiona została w Piśmie Świętym i czczona we wszystkich religiach monoteistycznych”, zauważa naukowiec.
Wesprzyj nas już teraz!
Prof. Osadczy przypomina, że „poprzez Jezusa Chrystusa małżeństwo, będące początkiem rodziny, zostało podniesione do rangi sakramentu. Nie burzy to dotychczasowej logiki rozwoju ludzkości, a podnosi do doskonałości i wskazuje wzorzec, do którego mimo ułomności natury ludzkiej należy bezkompromisowo i bezdyskusyjnie dążyć”.
– Tworzenie „cywilizacji śmierci”, przed którą przestrzegał św. Jan Paweł II, bazowane jest na powszechnej ofensywie na podwaliny „normalności” społecznej godząc w samo sedno natury ludzkiej. Ośrodkiem tego ataku stała się rodzina, jako naturalny związek mężczyzny i kobiety oparty na miłości i służący prokreacji oraz trwaniu społeczeństwa. Podważa się nie tylko normalność podziału na płci, fakt wydawałoby się tak oczywisty i nie wymagający uzasadnienia, ale i podstawowe motywacje łączące ludzi w pierwotną i powszechną komórkę społeczną – wzniosłe uczucia, wzajemną odpowiedzialność, dbałość o potomstwo, opiekę w okresie starości i choroby – wskazuje prof. Osadczy.
Zdaniem wykładowcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego „wszystkie wzorce popularyzowane poprzez tzw. kulturę masową zaprzeczają tej normalności od wieków towarzyszącej wspólnocie ludzkiej. Można odnieść wrażenie, że realizowany jest diaboliczny plan manipulacji naturą ludzką, niszczenia chrześcijańskiej cywilizacji, która od zawsze szczególną wagę przywiązuje do spraw życia rodzinnego. Na korzyść tej tezy świadczy chociażby fakt głębokiego upadku cywilizacji zachodniej i nieskrępowany postęp innych religii i kultur czczących wartości rodzinne i traktujących kontynent europejski jako teren przeznaczony do podbicia i zastąpienia kultury wyrosłej z chrześcijaństwa innymi wzorcami”.
– Widząc głęboki kryzys antropologiczny przekładający się na postępującą zagładę tradycyjnego społeczeństwa europejskiego należy w sposób stanowczy stanąć przy wartościach, które nie tylko w naszym przekonaniu – ludzi wierzący – zapewnią nam zbawienie, ale też ocalą społeczeństwo i wielki dorobek kulturowy, który został nam przekazany przez naszych przodków. W tak dramatycznej sytuacji potrzebujemy twardego i bezkompromisowego przywództwa duchowego wskazującego właściwe kierunki w pogubionym świecie, wykorzystywanym przez demiurgów nowego światowego porządku zmierzającego do uprzedmiotowienia jednostki ludzkiej, wyzucia jej z godności, uczuć, odpowiedzialności za siebie i pozbawionej odruchów społecznych – podkreśla prof. Osadczy.
Naukowiec apeluje do pasterzy polskiego Kościoła, aby w głoszeniu nauki katolickiej zawsze stosowali się do „Chrystusowego TAK-TAK, NIE-NIE”! – Polonia Semper Fidelis jest wyrazem trwogi i wierności wartościom, których ruina postępuje w zatrważającym tempie. Kiedy na skutek zniewolenia politycznego milkł głos przywódców narodowych, Kościół w Polsce przejmował rolę interrexa! W czasie zamętu, agresywnych ataków na media katolickie, szerzenia grzechu przez „postępowe środowiska” oczekujemy na stanowczy, jednoznaczny i klarowny głos pasterzy Kościoła katolickiego w Polsce! Właśnie dlatego podpisałem list Instytutu im. Księdza Piotra Skargi do JE Arcybiskupa Stanisława Gądeckiego – Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski – dodaje.
Prof. Osadczy wyraża również nadzieję, że głos świeckich katolików zostanie usłyszany przez hierarchów polskiego Kościoła Katolickiego i jak najszybciej zajmą oni stanowisko w sprawie interpretacji adhortacji „Amoris laetitia”, i że będzie ono zgodne z nauką Syna Bożego i Ewangelią.
PCh24.pl
TK