Grupa świeckich katolików wzywa biskupów i księży do przerwania ciszy w sprawie homoseksualnego lobby i kryzysu w Kościele. Apel wystosowała Fundacja Lepanto z włoskim profesorem Roberto de Mattei na czele.
Autorzy apelu pod tytułem „Ośmiel się prałacie” „Dare, monsignor” wzywają hierarchów do odwagi. „Czego się obawiacie? Świat może zaatakować cię zniesławieniem i oszczerstwem. Twoi przełożeni mogą pozbawić cię władzy i zewnętrznej godności. Jednak to Bogu musisz zdać rachunek, podobnie jak każdy z nas w Dniu Sądu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Apel opublikowano w sobotę po włosku, hiszpańsku i angielsku. Jego autorzy wzywają hierarchów do odwagi. Roberto de Mattei zauważa, że wielu biskupów i księży, nawet tych sympatyzujących z wyrażaną przez kardynałów i świeckich troską o Kościół zaadoptowali ciszę jako najwyższą zasadę:
„Ośmiel się otwarcie zachęcać tych, co bronią Kościoła od wewnątrz i publicznie wyznają pełną prawdę katolickiej wiary. Ośmiel się szukać innych braci, którzy do ciebie dołączą i do nas w podnoszeniu krzyku wojny, który podniósł święty Ludwik Maria Grinion de Monfort w […] ogień! ogień! ogień! W domu Boga jest ogień! Jest nawet ogień w ramach sanktuarium!”.
Autorzy apelu powołują się na odważne świadectwa biskupa Atanazego Schneidera i arcybiskupa Carlo Marii Vigano. Zauważają jednak, że „te odważne głosy pozostały izolowane aż do dzisiaj. Klimat obojętności i ukrywania faktów rządzący Kościołem ma głębokie moralne i doktrynalne korzenie sięgające II Soboru Watykańskiego, gdy hierarchie kościelne zaakceptowały proces sekularyzacji jako nieodwracalnego fenomenu. Jednak kiedy Kościół podporządkował się sekularyzmowi, Królestwo Chrystusa dostosowało się do tego świata i jest zredukowane do zwykłej struktury władzy. Duch wojowniczości rozmywa się, a Kościół, zamiast nawracać świat do prawa Ewangelii podporządkowuje ją żądaniom świata”.
Autorzy apelu wzywają także biskupów, by nie odwoływali się do lęku przed schizmą. Wszak jak twierdzą, nigdy wcześniej Kościół nie był podzielony w podobnym stopniu, co teraz: „W ramach każdego narodu, w ramach każdej diecezji, nawet w ramach każdej parafii niemożliwe jest, by zgodzić się na wspólną drogę życia zgodne z Ewangelią, ponieważ każdy doświadcza i przeżywa inne chrześcijaństwo – zarówno liturgicznie jak i dogmatycznie – każdy konstruuje własną religię w taki sposób, że pozostaje jedynie słowo „katolik” jednak esencja katolicyzmu nie jest już obecna” [Gal 11-14].
Źródła: lifesitenews.com / Biblia Tysiąclecia
mjend