27 marca 2013

Realistycznie o soborze

(Fot. Lothar Wolleh/Ras67/Wikimedia Commons)

W najnowszym numerze tygodnika „Do Rzeczy” natrafiamy na tekst Sławomira Cenckiewicza pt. „Komunizm i sekrety Soboru Watykańskiego II”. Jak podkreśla autor, by zrozumieć historię ostatnich dekad w życiu Kościoła katolickiego, potrzebna jest „tradycjonalistyczna wrażliwość”, pozwalająca równocześnie „spojrzeć na sobór i jego następstwa, jakie one były w rzeczywistości”. Pomocą w tym jest obszerna praca prof. Roberto de Mattei.

 

Jak ocenia Cenckiewicz, autor „Soboru Watykańskiego II. Historii dotąd nieopowiedzianej” dobrze wywiązał się z podjętego zadania, prezentując przy tym opowieść całościową i spójną. „W 10 obszernych rozdziałach książki (…) profesor zawarł esencję złożonej genezy, przebiegu i recepcji soboru – od symptomów kryzysu w Kościele w epoce Piusa XII, konspiracji i naporu liberalnych prądów teologicznych, poglądów i pomysłów Roncallego (Jana XXIII), zadziwiająco dynamicznej kariery kard. Montiniego (Pawła VI), aż do rangi teologicznej nauczania Vaticanum II, „eksplozji” posoborowego kryzysu, rebelii w Kościele holenderskim i tradycjonalistycznego oporu przeciw nowinkom postępowców” – pisze polski historyk. Jak dodaje, komunistom „zależało przede wszystkim na utrzymaniu liberalnego kursu soboru”, co im się udało. I nie był to ostatni z ich sukcesów.

Wesprzyj nas już teraz!

 

O czym zapominają dzisiejsi zwolennicy posoborowego aggiornamento (oczerniający przy okazji „przedsoborowy” – własny – Kościół i tych strasznych „integrystów”), światło na historię Vaticanum II rzucają same sowieckie archiwa, a zawarte w nich informacje tworzą raczej ponury obraz „nowej wiosny”. Kreml przemawiający ustami moskiewskich biskupów, osłabiający konserwatystów z Kurii Rzymskiej na czele z kard. Ottavianim, wykorzystujący ekumeniczne mrzonki w celu uzyskania milczenia Kościoła nt. komunizmu, rozwijający rzymską i kościelną agenturę. Aż po KGB zajmujące się promocją soborowych osiągnięć i rozpracowywaniem hierarchów niechętnych „wyczekiwanym” zmianom. „Nawet dzisiaj trudno wciąż pojąć, w jaki sposób doszło do soborowego zerwania z antykomunistyczną doktryną Kościoła katolickiego”, pisze Cenckiewicz. A zmiana nadeszła z wewnątrz Kościoła, depcząc wolę wielu ojców soborowych, jak i rzeczywiste problemy, z jakimi borykali się wówczas wierni Europy Wschodniej i Azji.

 

Jak faktycznie przebiegał sobór? Co zaciążyło na epoce, która po nim nastąpiła? Kim są architekci soborowych zmian? Jakie owoce przyniosło zwycięstwo i długie panowanie kościelnych liberałów? Kto był wreszcie zasadniczym politycznym beneficjentem zmian soborowych? Co faktycznie oznaczały one dla wiernych i duchowieństwa krajów znajdujących się pod komunistyczną okupacją? Jaki faktycznie jest bilans okresu posoborowego w życiu Kościoła? To pytania, które coraz trudniej dzisiaj zbywać „obowiązującą” jeszcze historią potrzebnej reformy, otwierania na świat, zgodnej i przemyślanej odnowy o wyłącznie duchowo-kościelnym wymiarze.

 

Michał W. Bieleński

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij