Australijski sportowiec Israel Folau został wyrzucony z klubu za publikację w mediach społecznościowych cytatu z Pisma Świętego. Fragment dotyczył m.in. homoseksualistów, którzy ze względu na swoje grzechy „nie odziedziczą Królestwa Bożego”. Rugbysta stracił kontrakt, ale złożył już wniosek o rekompensatę, ponieważ nie czuje się winny.
Utrata wielomilionowego kontraktu i równie wysoka grzywna – to kara, jaka spotkała sławnego rugbystę Israela Folau za przytoczenie na Instagramie słów Pisma Świętego. Kara ta wywołała ogólnokrajową dyskusję. Sportowiec zamieścił tam następujący wpis: „Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego” (1 Kor 6, 9-10). Dodał przy tym od siebie: „Piekło czeka. Nawróćcie się. Tylko Jezus może zbawić”. Za te słowa Folau stracił 4-letni kontrakt z Rugby Australia (ogólnokrajowy związek sportowy – przyp. red.) i 4 mln dolarów australijskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Władze związku postanowiły go w ten sposób ukarać za, jak stwierdzono, „złamanie norm postępowania”. Tymczasem decyzja ta – jak się potem okazało – mająca na celu usatysfakcjonowanie czołowego sponsora-homoseksualisty, wywołała ogólnokrajową debatę.
Jej zasadność podważył m.in. Ramesh Thakur, profesor Narodowego Uniwersytetu Australii. Zwrócił on uwagę, że „Folau jedynie przekazywał to, co stanowi istotę teologii chrześcijańskiej, opierającej się na świętym Pawle”. „Kto popełni grzech, musi za niego żałować, w przeciwnym bowiem wypadku czekają go wieczne konsekwencje” – tłumaczył. „Sportowiec nie wzywał do nałożenia jakichkolwiek kar na grzesznika w kategoriach tego świata ani nie wyrzekał się grania w jednym zespole razem z nienawróconymi grzesznikami” – podkreślił naukowiec.
Przeciwko ukaraniu czołowego rugbysty, który nie popełnił dotychczas żadnych przestępstw, wypowiedziała się też większość Australijczyków. W elektronicznym głosowaniu, przeprowadzonym przez dziennik „The Australian” 89 proc. spośród 21700 ankietowanych uważa, że zawodnika ukarano niesłusznie i nie powinno się go pozbawiać kontraktu. Sam zainteresowany odwołał się już do sądu.
Zawodnik rugby złożył stosowne dokumenty do organu rozpatrującego zażalenia. Israel Folau podkreślił, że jest chrześcijaninem, który opiera się na nauczaniu Jezusa Chrystusa oraz na Piśmie Świętym. Dodał, że nie czuje się w żaden sposób winien całej sytuacji, ponieważ nie powiedział niczego złego, a jedynie prawdę o grzesznikach, którzy nie szukają nawrócenia. Teraz sportowiec oczekuje, że Australian Fair Work Commission wyda oświadczenie, że zerwanie kontraktu z klubem oraz wyrzucenie go z reprezentacji było bezzasadne. Media podają, że sportowiec będzie domagał się zadośćuczynienia w wysokości 10 mln dolarów australijskich.
Źródło: KAI, independent.co.uk, news.com.au
WMa