6 czerwca 2016

Ustawa 1066 „o bratniej pomocy” nie do ruszenia. Przed wakacjami

(FOT.REUTERS/Denis Balibouse/FORUM)

Polski parlament w najbliższym czasie nie zajmie się zniesieniem zapisów ustawy „o bratniej pomocy”. Nie pomaga nawet 27 tys. głosów obywateli. Priorytetem jest ustawa antyterrorystyczna, szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży. Na refleksję przyjdzie pora dopiero po parlamentarnych wakacjach.

 

Poselski projekt ustawy o uchyleniu ustawy o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (tzw. ustawy 1066 nazywanej też ustawą „o bratniej pomocy”) trafił do Sejmu już na początku tego roku. Dokument już w marcu skierowano do pierwszego czytania w Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Na tym jego procedowanie się zakończyło.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Najwyraźniej projekt trafił do sejmowej zamrażarki – mówi nam poseł Robert Winnicki (niez.), prezes Ruchu Narodowego i inicjator projektu znoszącego ustawę „o bratniej pomocy”. Jak zapewnił nas parlamentarzysta, na kolejnym posiedzeniu Sejmu odbędzie tournée po gabinecie marszałka i komisjach, by sprawę losów projektu wyjaśnić.

 

„Ustawa 1066” dopuszcza możliwość prowadzenia operacji przez służby obcych państw na terenie państwa polskiego. To zakwestionowanie naszej suwerenności. Zwróćmy uwagę, że nie dotyczy to wyłącznie stanów wyjątkowych, klęsk żywiołowych czy współpracy transgranicznej, które stały się motywem, by taką ustawę przyjąć, ale dotyczy całego terytorium naszego państwa i służb mundurowych, policyjnych, a nie tylko ratunkowych – zaznacza Winnicki.

 

Zdaniem parlamentarzysty stosowanie siły przez służby mundurowe jest prerogatywą suwerennego państwa. Zaś państwo, które z tego prawa rezygnuje, czyni w owej prerogatywie wyłomy, samo ustawia się w roli państwa niesuwerennego. – Poza tym mamy przykre doświadczenia w historii współpracy różnych ośrodków polskich z obcymi służbami czy agenturami – przypomina. Dlatego, zdaniem posła, możliwość takiej ingerencji należy ustawowo wykluczyć.

 

Warto przypomnieć, że za pośrednictwem platformy protestuj.pl pod apelem o jak najszybsze podjęcie kroków niezbędnych do uchylenia ustawy 1066 podpisało się już ok. 27 tys. obywateli podzielających obawy co do słuszności funkcjonowania tego rodzaju aktów prawnych. Protest trafił do szefów wszystkich klubów parlamentarnych. Póki co ten głos jest ignorowany. Dlaczego?

 

Zmiany są niemile widziane, bo mogą być krytycznie postrzegane w Brukseli, a PiS boi się otwierać kolejnego frontu. Jest to postawa błędna. Bo w sytuacji politycznej, geopolitycznej w jakiej obecnie się znajduje UE, zwłaszcza kiedy jesteśmy dociskani przez KE, powinniśmy podejmować bardziej kroki ofensywne, niż defensywne. Jest ku temu klimat, by zacząć z UE i KE rozmawiać bardziej zdecydowanym tonem i proponować też krajom naszego rejonu alternatywę dla brukselskiego centralizmu – dodał Winnicki.

 

Jak zapewnił nas Arkadiusz Czartoryski, poseł PiS, szef sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, parlament projektem dotyczącym uchylenia ustawy „o bratniej pomocy” się zajmie, ale w stosownym czasie.

 

W planie pracy komisji mamy informację ministra spraw wewnętrznych na temat funkcjonowania tej ustawy. Pamiętajmy jednak, że czeka nas duża nowelizacja, to tzw. ustawa antyterrorystyczna. Chcemy, by ta regulacja pierwotnie rozwiązała kwestie praw polskich służb specjalnych wojska, policji i innych instytucji w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa – zaznacza parlamentarzysta.

 

Jak dodał, przygotowanie takiej nowelizacji przed Światowymi Dniami Młodzieży i szczytem NATO w Warszawie, jest dla partii rządzącej priorytetem. Dopiero po tych wydarzeniach minister Mariusz Błaszczak dokona oceny funkcjonowania obowiązujących aktów prawnych, a tym także tzw. ustawy 1066.

 

Kolejność jest taka: ustawa antyterrorystyczna, szczyt NATO, ŚDM, informacja ministra nt. funkcjonowania ustawy 1066, ale już po tych dwóch wielkich wydarzeniach. Potem zapadnie ewentualna decyzja o podjęciu prac nowelizujących – powiedział nam Czartoryski. Jak wyjaśnił, parlamentarzyści pracując nad ustawą antyterrorystyczną nie chcą w tym gorącym okresie dokładać jeszcze jednej nowelizacji. Biorąc pod uwagę tak zaplanowany kalendarz, najbliższy możliwy termin zajęcia się projektem znoszącym ustawę 1066, przypadnie najwcześniej po wakacjach parlamentarnych.

 

Warto przypomnieć, że w czasie już toczonych dyskusji nad projektem ustawy znoszącej zapisy „o bratniej pomocy” Biuro Analiz Sejmowych wskazywało, że projekt „zmierza do uchylenia ustawy, która zawiera przepisy wykonujące trzy decyzje unijne, które stanowią akty wiążącego prawa Unii Europejskiej i które nakładają liczne obowiązki na państwa członkowskie o charakterze implementacyjnym.” Zdaniem ekspertów BAS, uchylenie ustawy „doprowadzi do sytuacji, że obowiązki wynikające z tych decyzji nie będą wykonane”, co naruszy zapisy Traktatu o funkcjonowaniu UE.

 

Z taką opinią nie zgodziła się prof. Krystyna Pawłowicz, poseł PiS. Jak oceniła, ustawa nie wykonuje wskazanych trzech decyzji unijnych, gdyż wykracza poza zakres upoważnienia. – Te druki miały uporządkować wspólne działania transgraniczne dotyczące przestępstw czy terroryzmu transgranicznego. Tylko w takim zakresie – wskazywała. Tymczasem PO-PSL przyjęła akt prawny, który „generalnie pozwala swobodnie podróżować po całej Polsce niejasnym wojskom – unijnym zapewne, ale to tak jasno nie wynika z tego dokumentu – nie tylko w celu zwalczania i prowadzenia akcji antyterrorystycznych o charakterze transgranicznym, które umożliwiałyby przy granicy podejmowanie działań, ale także zezwala na podejmowanie działań (…) polegających również na tłumieniu jakiś zamieszek czy rozruchów społecznych na terytorium Polski”.

 

To – w ocenie prof. Pawłowicz – skrajnie wykracza poza zakres, który wyraźnie wynika z unijnych decyzji. Profesor wytknęła przy okazji BAS zbyt małą dbałość o interesy polskie. – Państwo powinni trochę więcej patriotyzmu prawnego wykazywać, a nie ślepo popierać cokolwiek się zrobi unijnego. Państwo są bardziej papiescy jak papież – mówiła.

 

Marcin Austyn

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij