Promująca homoseksualizm oraz inne „literki” wchodzące w skład skrótu LGBT organizacja Lambda istnieje głównie dzięki wsparciu warszawskiego ratusza – wynika z doniesień „Gazety Polskiej Codziennie”. Dziennik rozmawiał z przedstawicielami „tęczowych” o sprawach finansowych.
Zdaniem pisma warszawscy aktywiści homoseksualni wiele zawdzięczają Hannie Gronkiewicz-Waltz. Lambda „może prężnie działać dzięki obfitemu wsparciu finansowemu ze strony prezydent Warszawy. Gdyby nie deszcz pieniędzy z ratusza, byłoby z nimi marnie” – czytamy w „GPC”.
Wesprzyj nas już teraz!
Niedawno dziennikarze uczestniczyli w obchodach 20-lecia działalności tęczowego środowiska, które – zdaniem „Gazety Polskiej Codziennie” – zorganizowano z niemałym rozmachem w Bibliotece Publicznej miasta stołecznego Warszawy. „Nie dopisała jedynie frekwencja. Wykładom i przemówieniom przysłuchiwało się raptem kilkanaście osób” – dodaje dziennik, który rozmawiał z aktywistami LGBT o finansowym aspekcie prowadzenia działalności, jaką można określić mianem homopropagandy.
– Trzeba powiedzieć, że wspiera nas przede wszystkim warszawski ratusz – powiedziała „GPC” Adriana Kapała z zarządu Lambdy. – Stołeczny ratusz jest głównym naszym źródłem środków utrzymania. To kilka projektów, z których płyną pieniądze. Finansowanie nas przez miasto było wcześniej mniejsze, teraz jest większe – dodała.
Aktywistka zaprzeczyła bezpośredniemu finansowaniu Lambdy przez lewicowego finansistę Georga Sorosa. Homoseksualnej organizacji pomaga natomiast Fundacja Batorego, założona przez pochodzącego z Węgier amerykańskiego spekulanta narodowości żydowskiej – wynika ze słów Ewy Niedziałek, koordynatora PR w stowarzyszeniu.
Niegdyś homoorganizacja cieszyła się wsparciem rządu, ale od ostatnich wyborów parlamentarnych sytuacja uległa zmianie.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
MWł