Węgry zanotowały w obecnym roku wielki wzrost liczby małżeństw. Rządowe zachęty do zakładania rodzin i starań o dzieci jak na razie nie poprawiły jednak znacząco statystyk dotyczących urodzeń – pisze „Catholic Herald”.
Rząd w Budapeszcie zaproponował rodakom system zachęt finansowych. Celem jest skłonienie Węgrów do zawierania związków małżeńskich oraz ratowania demografii. Pary formalizujące swoje wspólne życie, przy założeniu, że kobieta nie przekroczyła jeszcze czterdziestki, mogą liczyć na państwowe pożyczki. Są one refundowane w jednej trzeciej jeśli owocem związku będzie dwoje dzieci, zaś w całości gdy postarają się o trójkę potomstwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Efekt nastąpił szybko, lecz jest on połowiczny. W pierwszych dziewięciu miesiącach obecnego roku liczba małżeństw wzrosła (porównując rok do roku z okresem styczeń-wrzesień 2018) o jedną piątą. Nie przekłada się to jednak na przyrost naturalny. Przeciwnie: w pierwszych trzech kwartałach obecnego roku liczba urodzeń spadła w porównaniu z analogicznym okresem 2018 – o 1,6 procent. Węgrom wciąż daleko do osiągnięcia poziomu zapewniającego zastępowalność pokoleń (2,1 urodzeń na statystyczną kobietę). Obecnie współczynnik dzietności wynosi nad Dunajem 1,48.
„Małżeństwo przeżywa renesans na Węgrzech” – ogłosiła z dumą na Twitterze Katalin Novak, sekretarz stanu ds. rodziny i młodzieży.
W swym niedawnym przemówieniu premier Viktor Orban nawiązał do spadkowej tendencji liczby urodzeń i nakreślił długoterminowy cel odwrócenia tego trendu oraz osiągnięcia poziomu zastępowalności – przypomina The Catholic Herald.
Źródło: thecatholicherald.co.uk
RoM
.