Groźba wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE jeszcze nigdy nie była tak poważna. Liczą się z tym już nie tylko politycy i eksperci, ale także największe światowe instytucje finansowe.
Krąg brytyjskich polityków, którzy sprzeciwiają się pomysłom na nowy, proponowany przez Niemcy model wspólnoty, poszerza się. Mimo, iż to prawe skrzydło Partii Konserwatywnej najgłośniej mówi o konieczności rozpisania referendum, to nawet były lewicowy premier – Tony Blair uznaje wyjście kraju ze struktur europejskich za realistyczne. W zeszłym tygodniu w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Die Zeit” ostrzegł, że Brytyjczycy nie zgodzą się na dalsze pogłębianie integracji polegające na oddawaniu kolejnych kompetencji do Brukseli i rezygnacji z idei państwa narodowego. Z sondaży opinii publicznej wynika, że ponad połowa Brytyjczyków opowiedziałaby się w głosowaniu za wystąpieniem z UE.
Wesprzyj nas już teraz!
Do mediów przedostał się raport japońskiego banku Nomura – pisze dziś o nim „Rzeczpospolita”. Z dokumentu wynika, że Wielka Brytania znalazła się na ścieżce, która może prowadzić do wyjścia kraju z UE. 11-stronicowy dokument zwraca uwagę, że jeśli Unia Europejska podejmie decyzję o głębokiej integracji, aby ratować strefę euro, będzie to nie do zaakceptowania dla rządu w Londynie i brytyjskiej opinii publicznej. Raport wskazuje też na możliwość rozłamu między Londynem a Brukselą na tle nowego unijnego budżetu na lata 2014 – 2020.
Zorganizowanie plebiscytu jeszcze w tej kadencji rządu wydawało się mało prawdopodobne ze względu na proeuropejskie stanowisko współrządzących z konserwatystami Liberalnych Demokratów. Jednak z najnowszego badania opinii publicznej wynika, że ponad połowa Brytyjczyków nie daje koalicji szans na dotrwanie do 2015 roku.
Wielka Brytania wstąpiła do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w 1973 roku, licząc przede wszystkim na korzyści gospodarcze. Pogłębianie integracji politycznej budziło jednak opór Brytyjczyków przywiązanych do idei państwa narodowego. Eurosceptycy wskazują na przykłady Szwajcarii, Norwegii czy Islandii, które do Unii nie należą, ale korzystają z dobrodziejstw wspólnego rynku.
Wystąpienie Wielkiej Brytanii z UE mogłoby być także szkodliwe dla Wspólnoty. Bez presji ze strony Londynu Unia Europejska skręciłaby wyraźnie w stronę modelu socjalistycznego.
Źródło: „Rzeczpospolita”
kra
