29 grudnia 2017

Witold Gadowski: rząd szuka alibi, aby ustąpić Brukseli w sprawie imigrantów

(Źródło: gadowskiwitold.pl)

„Nasz rząd nie zastosował strategii, którą wiele osób postulowało od bardzo dawna. Nie przedstawiono na forum UE pomocy, jakiej Polska udziela uchodźcom z Ukrainy, zwłaszcza tym, którzy przyjeżdżają do naszej ojczyzny ze strefy wojny. Jest to ogromne zaniedbanie pokazujące krótkowzroczność oraz brak wyobraźni polityków obozu rządzącego”, powiedział specjalnie dla portalu PCh24.pl Witold Gadowski.

 

Publicysta odniósł się do zamieszania, jakie wywołały ostatnie wypowiedzi polityków Zjednoczonej Prawicy w sprawie ewentualnego utworzenia w Polsce tzw. korytarzy humanitarnych. Jego zdaniem strona polska „nie przygotowała odpowiednich informacji dotyczących pomocy, jakiej udzielono uchodźcom z Ukrainy oraz chrześcijanom cierpiącym na Bliskim Wschodzie”. – Opublikowanie takich danych pozwoliłoby pokazać skalę polskiej pomocy – podkreślił.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jego zdaniem rząd nie mówi o skali wsparcia, jakiego „polski Kościół Katolicki i wiele polskich organizacji, udzielają chrześcijanom w Syrii, w Iraku i w Libanie”. To jednak nie wszystko. – Nie przygotowano również programu przyjmowania chrześcijan, którzy już tam nie mogą mieszkać, ponieważ odebrano im wszelkie możliwości na przeżycie. Wyselekcjonowanie takiej grupy najbardziej potrzebujących nie jest niczym nadzwyczajnie trudnym ze względu na działalność, jaką prowadzi tam polski Kościół. Bardzo łatwo jest znaleźć grupę uchodźców, którzy nie mogą tam być i po prostu przyjąć ich do naszej ojczyzny. Tego jednak również nie zrobiono – zaznaczył Gadowski.

 

W jego ocenie, ze względu na wzmagające się w ostatnim czasie naciski ze strony UE, rząd usiłuje znaleźć „dogodne alibi” do tego, aby „ustąpić Brukseli”.

 

Gadowski odniósł się również do wypowiedzi marszałka seniora Kornela Morawickiego, który stwierdził, że Polska powinna przyjąć 7 tys. imigrantów, a następnie „zaproponować im naszą kulturę”, co pozwoli „z uchodźców czynić nas”. – Jest to czysty idealizm, jakoby islamscy imigranci dali się oczarować polską kulturą, a co za tym idzie odrzucili zapisy sur koranowych, własną tradycję i obyczaje – ocenił publicysta.

 

Dodał, że równie dziwne stanowisko zaprezentował wicepremier Jarosław Gowin. – Chciałbym przypomnieć, że nie tak dawno opowiadał się on przeciwko przyjmowaniu jakichkolwiek uchodźców do Polski. Dziś zaś zaczyna zmieniać zdanie w tej sprawie. Odnoszę wrażenie, że on się na tym zupełnie nie zna i dlatego lepiej byłoby, gdyby więcej czasu poświęcił szkolnictwu wyższemu, za które odpowiada i nie zajmował się sprawą korytarzy humanitarnych – podkreślił Gadowski.

 

Wszystkie działania ze strony Polski w tej sprawie są doraźne. To takie klajstrowanie sytuacji nad którą traci się kontrolę i dlatego obserwujemy przygotowywanie społeczeństwa do tego, że jednak musimy pójść w kierunku ustępstwa. Mam jednak nadzieję, że do takiego czegoś nie dojdzie, a jeśli już tak by się stało, to tylko i wyłącznie na polskich warunkach, ponieważ polityka europejska wobec uchodźców jest patologiczna i przynosi same nieszczęścia  – powiedział dziennikarz.

 

Kolejny zaniedbaniem w tej sprawie, w ocenie publicysty, jest „krótkowzroczna polityka zagraniczna polskiego rządu”. – Dlaczego do dziś Polska Fundacja Narodowa czy jakakolwiek inna rządowa organizacja nie zleciła badań najbardziej renomowanym sondażowniom europejskim na temat tego, jaki jest stosunek zachodnich społeczeństw w różnych krajach do kwestii uchodźców i polityki UE w tej sprawie. Gdybyśmy mieli takie badania to dyskusja z Brukselą byłaby zupełnie inna. Nikt jednak ich nie przygotował i nie zanosi się, aby miało to nastąpić – zaznaczył.

 

Zdaniem Gadowskiego „ciągle jeszcze jest szansa, żeby powstrzymać obecną sytuację” i wygrać z eurokratami. Jest jednak warunek: „sprawą powinni się zająć fachowcy, którzy wiedzą na czym polegają problemy uchodźców i jakie są kategorie ludzi, którzy przedostają się do Europy”.

 

Jesteśmy w stanie zweryfikować kto naprawdę cierpi, a kto tylko udaje. Wszystko dzięki działalności polskiego Kościoła. Polscy duchowni mają bardzo dobre kontakty na Bliskim Wschodzie i bardzo szybko możemy ustalić kto potrzebuje pomocy, a kto jest imigrantem ekonomicznym. Dziwi jednak, że polski rząd nie ma takich informacji, a jeśli ma, to je odrzuca, żeby nie powiedzieć – wypiera – wskazał Gadowski.

 

Na koniec publicysta stwierdził, że realizacja propozycji UE, to w rzeczywistości „dobrowolne zgodzenie się na wyprodukowanie w Polsce na wiele lat wielkiego problemu”. – Wszystko zależy od decyzji kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Jeżeli ustąpią Brukseli, to stracą wiarygodność. Oni to wiedzą, więc muszą przygotować salomonowe rozwiązanie. Jak to jednak zrobić skoro politycy partii rządzącej cierpią na krótkowzroczność i brak wyobraźni? – spuentował.

 

Tomasz D. Kolanek.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 891 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram