Ministrowie spraw zagranicznych państw grupy G7 uzgodnili w sobotę zwiększenie presji na osoby odpowiedzialne za zaognienie sytuacji w Libii. – Nie możemy pozwolić na dalszą eskalację – powiedział szef dyplomacji Niemiec, Heiko Maas. Z kolei minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zaapelował o „szukanie porozumienia”.
W czwartek Libijska Armia Narodowa (ANL), dowodzona przez prorosyjskiego generała Chalifa Haftara, ruszyła na Trypolis. To efekt chaosu, w jakim pogrążony jest ten kraj po obaleniu dyktatury płk. Muammara Kadafiego w 2011 roku. Od tamtej poty Libia jest rozdarta między dwa rywalizujące ośrodki władzy: na zachodzie jest rząd jedności narodowej Mustafy as-Saradża ustanowiony w 2015 roku i popierany przez społeczność międzynarodową, a na wschodzie – rząd ANL w Bengazi, którego szefem ogłosił się Haftar.
Wesprzyj nas już teraz!
W piątek w pobliżu Trypolisu doszło do krwawych walk pomiędzy Libijską Armią Narodową a wojskami rządu jedności narodowej. Biuro prasowe Armii Narodowej podało, że „siły zbrojne (…) i żołnierze ze wszystkich części Libii są obecnie zaangażowani w walki na obrzeżach Trypolisu przeciwko zbrojnym oddziałom milicji”.
O nadzwyczajnej sytuacji w Libii dyskutowali w sobotę szefowie dyplomacji krajów grupy G7. – Uzgodniliśmy, że musimy użyć wszystkich środków, które mamy do dyspozycji, żeby zwiększyć presję na tych odpowiedzialnych (za sytuację) w Libii – powiedział szef dyplomacji Niemiec, Heiko Maas. Dodał, że każdy z krajów będzie używał własnych kanałów, a Francja i Włochy utrzymują bezpośrednie kontakty z władzami Libii. – Sytuacja jest bardzo niepokojąca i nie możemy pozwolić na dalszą eskalację – podkreślił.
W podobnym tonie wypowiedział się szef dyplomacji Włoch Enzo Moavero Milanesi. Oświadczył, że Haftar „musi posłuchać ostrzeżeń wspólnoty międzynarodowej i zatrzymać swój marsz w kierunku Trypolisu”.
Głos w tej sprawie zabrał również przebywający z wizytą w Kairze szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Polityk wezwał w sobotę wszystkie strony konfliktu w Libii do znalezienia porozumienia.
Źródło: TVN 24
TK