Księża z Sanktiarium Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik w Zakopanem pojadą do wiernych, dając im możliwość adorowania krzyży i Najświętszego Sakramentu ze swoich przydomowych podwórek. To odpowiedź na ograniczenia uniemożliwiające wiernym zwyczajne uczestnictwo w liturgii Triduum Paschalnego.
O sprawie opowiedział Polskiej Agencji Prasowej ks. Jerzy Grzyb, kustosz sanktuarium i wicedziekan zakopiański. Jak wskazał, księża trzykrotnie wyjadą do wiernych zaprzęgami konnymi. Wszystko odbędzie się zgodnie z obowiązującymi przepisami.
– Nawet najstarsi górale pytani przeze mnie nie pamiętają takiej sytuacji, aby były zamknięte kościoły i nie można było przyjmować Komunii świętej w tradycyjny sposób – nawet w czasie hitlerowskiej okupacji czy w czasie stanu wojennego – powiedział kapłan.
Wesprzyj nas już teraz!
– Mimo tego, co natura nam sprawiła, można z tej sytuacji wyciągnąć coś pozytywnego – pewną refleksją o bliskości Pana Boga. Chodzi o to, aby się nie poddać zwątpieniu, bo w końcu minie ten czas – dodał.
W Wielki Piątek po nabożeństwie Drogi Krzyżowej czterech kapłanów z krzyżami usiądzie w powozach i pojadą ulicami miasta. Wierni, stojąc przy domach, będą adorować Krzyż.
– Chcemy, aby każdy wierny był na swoim podwórku, aby z odległości mógł adorować krzyż. Pragniemy, aby ten przejazd odbywał się w ciszy – wskazał ks. Grzyb.
W Wielką Sobotę księża znowu pojadą w powozach, tym razem błogosławiąc pokarmy. Wreszcie w Niedzielę Wielkanocną po rezurekcji księża wyruszą z Najświętszym Sakramentem w monstrancjach.
Źródła: radiomaryja.pl / pap
Pach
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.