Dzięki zdecydowanej postawie rodziców, do szkół stanu Wirginia nie zostaną wprowadzone Genderowe przepisy. Niebezpieczne dla zdrowego rozwoju dzieci zapisy forsowały lewicowe władze stanowe.
Dokument, który spotkał się z masowymi protestami rodziców to „Modelowe Przepisy o Traktowaniu Transpłciowych Uczniów w Szkołach Publicznych w Wirginii”. Miał on obowiązywać we wszystkich publicznych szkołach i obejmował dzieci od 6 do 18 roku życia.
Wesprzyj nas już teraz!
Gednerowe przepisy zakładały np. możliwość korzystania przez uczniów z toalet, szatni, pryszniców wedle przeciwnej płci jeśli tylko „stale się z nią identyfikują”. Równocześnie zakazano konfrontowania uczniów, którzy chcieliby korzystać z pomieszczeń dla płci przeciwnej.
Władze chciały, by dzieci miały też dowolność udziału w zajęciach dla płci przeciwnej, także tych pozalekcyjnych – dotyczyło to także rywalizacji sportowej. Ten problem jest gorący w USA, bowiem coraz więcej środowisk zauważa, że w wielu dyscyplinach kobietom trudno rywalizować z „transpłciowymi koleżankami”.
Zastopowany przez rodziców dokument nakazywał też zwracanie się przez nauczycieli – pod groźbą konsekwencji służbowych – do dzieci przy pomocy ich preferowanych zaimków płciowych – nie tylko męskich i żeńskich (środowiska gender mówią o istnieniu dziesiątek płci i wymyślają dla nich zaimki).
Największy sprzeciw wzbudził zapis pozwalający pracownikom szkoły na „pomaganie uczniom w eksplorowaniu i podejmowaniu decyzji o swojej ekspresji płciowej w szkole” bez konieczności informowania o tym rodziców. Rozwiązanie mocno zaniepokoiło rodziców, bo aktywiści bez ich wiedzy mogliby namawiać dzieci nawet do „operacji zmiany płci”.
Proponowane zapisy udało się zatrzymać dzięki zaangażowaniu rodziców. Miało wejść w życie 4 lutego, ale protest sprawił odsunięcie tego terminu o miesiąc. W tym czasie proponowane przepisy mają być ponownie zweryfikowane i poprawione.
Źródło: niezalezna.pl
MA