Polski podatnik zapłaci 2,5 miliarda złotych za projekt rządowej refundacji niemoralnych procedur in vitro, w wyniku których zabija się niezliczoną ilość ludzkich zarodków. Ustawa wprowadzona przez rząd Tuska i podpisana przez „katolickiego” prezydenta Andrzeja Dudę wchodzi w życie w sobotę 1 czerwca.
Program Ministerstwa Zdrowia powstał na bazie uchwalonej pod koniec 2023 r. ustawy, która przewiduje, że rocznie na refundację in vitro państwo przeznaczać będzie co najmniej 500 mln zł. Potrwa do 31 grudnia 2028 r., łącznie kosztować będzie 2,5 mld zł.
Program obejmuje sfinansowanie sześciu procedur in vitro – w tym do czterech cykli zapłodnienia własnymi komórkami rozrodczymi lub dawstwem nasienia, do dwóch cykli zapłodnienia z oocytami od dawczyń – z możliwością zapłodnienia sześciu komórek rozrodczych w ramach jednego cyklu i do sześciu cykli z dawstwem nasienia.
Wesprzyj nas już teraz!
Ministerstwo Zdrowia wybrało 58 ośrodków, które będą wykonywać te procedury. Otrzymają one od ponad dwóch do prawie dziesięciu mln zł rocznie z pieniędzy polskich podatników.
Wprowadzenie refundacji in vitro było jedną z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej. W 2022 r. przyłączyła się ona do obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Tak dla in vitro”.
– Mówimy o jedynym skutecznym sposobie leczenia niepłodności po latach rządów PiS, kiedy kryzys demograficzny stał się czymś bardzo namacalnym – przekonywał latem 2022 roku w TVN24 Donald Tusk.
PO miała już doświadczenie z refundowaniem in vitro, wprowadzając refundację z pieniędzy podatników w 2013 roku. Do 2016 roku wydano na ten cel 245 mln zł, a w ramach programu urodziło się ponad 22 tys. dzieci.
Program zakończył minister zdrowia w rządzie PiS Konstanty Radziwiłł, w którego opinii „państwo nie powinno finansować z publicznych pieniędzy rzeczy, wobec których liczni obywatele wyrażają sprzeciw natury etycznej”. Kasując państwowe finansowanie wyjaśnił na antenie TOK FM: Niepłodność to czubek góry lodowej. To efekt różnego rodzaju sytuacji zdrowotnych. Naszym celem jest powrót do korzeni wiedzy medycznej na ten temat. To nie rewolucja, ale obalenie mitu, że do leczenia niepłodności prowadzi tylko jedna droga na skróty: in vitro„.
Wprowadzeniu finansowaniu in vitro z pieniędzy obywateli byli polscy biskupi, którzy apelowali do prezydenta Andrzeja Dudy, by zawetował ustawę. „Metoda in vitro jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą produkcją stanowiącą formę zawładnięcia życiem ludzkim” – napisał w grudniu ubiegłego roku w piśmie do prezydenta ówczesny przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
Prezydent zdecydował się jednak zlekceważyć moralne nauczanie Kościoła i podpisał ustawę, uzasadniając to „wyzwaniami demograficznymi” Polski. Mówił jedynie, że zdaje sobie sprawę, że w ocenie części społeczeństwa in vitro „budzi wątpliwości natury etycznej”. Część duchownych uznała tę decyzję za akt faktycznej apostazji Andrzeja Dudy.
Źródło: PAP / Anita Karwowska
oprac. FO