2 sierpnia 2017

Otaczają nas poradniki zdrowego życia, żywienia, treningów itp. A życie duchowe? Ono przecież jest jeszcze ważniejsze! I też powinno być zdrowe! Oto proste, ale niezwykle ważne wskazówki jednego z duchownych, dzięki którym można osiągnąć dobry stan duszy.

 

„Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?” (Mk, 8, 36-37).

Wesprzyj nas już teraz!

 

Paradoksalnie powszechny trend dbania o własne ciało nie jest jedynie modą promowaną przez współczesnych celebrytów. Warto pamiętać, że nasze ciało to świątynia Ducha Świętego, którą otrzymaliśmy w darze od miłosiernego Boga. Jednakże wiele osób przyjmuje niewłaściwą hierarchę wartości, stawiając potrzeby ciała przed potrzebami duszy.

 

Ojciec Ed Broom na stronnie Catholic Gentelman niczym bloger piszący o zdrowym stylu życia podaje swoim czytelnikom 10 sposobów na utrzymanie zdrowia duchowego.

 

Z perspektywy czysto ludzkiej powinniśmy w szczególny sposób dbać o dobrostan naszego ciała – pisze autor. Rodzicie już od najmłodszych lat uczą swoje dzieci: nie baw się z ogniem, spójrz dwa razy zanim przejdziesz przez ulicę, nie wchodź w złe towarzystwo, umyj zęby, jedz warzywa, umyj ręce przed jedzeniem i tak dalej. Ojciec Broom stara się wznieść te znane wszystkim porady na nieco wyższą, nadprzyrodzoną płaszczyznę i wskazać jak uniknąć  tego, co niszczy nieśmiertelną duszę, która jest przecież cenniejsza niż wszystko inne.

 

Grzeszyć można na wiele sposobów – myślą, słowem, czynem czy zaniechaniem go. Jednak unikanie okazji do grzechu, jak zauważa autor, to „niezbędna jakość w dążeniu do świętości oraz zdobywaniu korony chwały, którą jest życie wieczne”.

 

1. Unikaj plotek i plotkarzy

 

Pan Jezus wyraźnie powiedział, że będziemy sądzeni za każde wypowiedziane przez nas słowo. Chrystus nauczał również, że z obfitości serca mówią usta. Jeśli wykształciliśmy zwyczaj spotykania się z ludźmi, którzy mają tendencję do plotkowania, spróbujmy to zmienić i ograniczyć ilość spotkań z takimi osobami – radzi autor. Poleca również przeczytać trzeci rozdział z Ewangelii Świętego Jana dotyczący „grzechów języka”.

 

2. Ubieraj się właściwie

 

„Nikt z nas nie chce być przecież okazją do grzechów innych ludzi” – pisze ojciec Broom. Nasze ciało stanowi świątynię Ducha Świętego od momentu chrztu. Święty Paweł przypomina, że jesteśmy ambasadorami Chrystusa, a zatem reprezentujemy Pana Panów oraz Króla Królów. Dlatego właśnie powinniśmy się ubierać właściwie do tej powinności, ale nie tylko idąc do Kościoła, jakby było to jedyne miejsce gdzie obowiązuje skromność oraz przyzwoitość. Przymioty te, jak zauważa autor, obowiązują nas zawsze i wszędzie. Nie wolno nam zapominać, że jesteśmy chrześcijanami 24 godziny na dobę, czyli zawsze.

 

3. Unikaj złego towarzystwa

 

Święty Paweł pisał, że złe towarzystwo może popsuć morale. Jedno z przysłów, na które powołuje się ojciec Broom, dobrze ilustruje tę prawdę: powiedz mi z kim się zadajesz, a ja powiem ci kim jesteś. Nie trzeba być wielkim naukowcem by wiedzieć, że ludzie mają tendencję do naśladowania zachowań tych, z którymi przebywają – pisze autor. Dlatego właśnie powinniśmy się modlić o łaskę posiadania przyjaciół, którzy są szlachetnymi, szczerymi, ciężko pracującymi oraz uczciwymi chrześcijanami. Stary Testament naucza przecież, że znalezienie prawdziwego przyjaciela jest jak znalezienie prawdziwego skarbu.

 

4. Ciekawskie oczy

 

Ciekawość zabiła kota – to kolejne amerykańskie przysłowie, na które powołuje się ojciec Broom. Ciekawskie oczy króla Dawida doprowadziły go do cudzołóstwa z Batszebą, a nawet do zabicia jej męża, dzielnego żołnierza Uriasza Hetyty. Jak mówił Święty Hiob: „Zawarłem z oczami przymierze, by nawet nie spojrzeć na pannę” (Hi, 31, 1). A Pan Jezus nauczał poprzez swoje Błogosławieństwa: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt, 5, 8). Współcześnie, w świecie naznaczonym nieczystymi obrazami (poprzez ludzi i elektronikę), szczególnie uważnie musimy pracować nad naszymi zmysłami, a przede wszystkim oczami – pisze ojciec Broom.

 

5. Impulsywność

 

Kolejną postawą czy też skłonnością, której powinniśmy unikać, jest impulsywność na wszystkich płaszczyznach naszego funkcjonowania, ale szczególnie w mowie. Warto pamiętać: pomyśl zanim powiesz – pisze autor. Święty Jakub napominał nas: „Powinniśmy być powolni w mówieniu i szybcy w słuchaniu”. Z kolei święty Tomasz w Akwinu nauczał: Bóg dał nam dwoje uszu i jedne usta, by słuchać dwa razy bardziej niż mówić. Warto o tym pomedytować zanim się coś powie – zauważa ojciec Broom.

 

6. Media elektroniczne

 

Ogromne znaczenie dla wszystkich z nas żyjących w świecie elektroniki powinno mieć przywiązywanie uwagi do tego, z czego korzystamy. Jak stwierdził kiedyś czcigodny Sługa Boży arcybiskup Fulton Sheen: Oczywistym jest, że nigdy nie otworzylibyśmy naszych ust, by grzebać w śmieciach. Jednakże bardzo łatwo można zaabsorbować, szczególnie nasze oczy, moralnymi śmieciami – pisze autor. Wiele lat może zająć zniszczenie oraz usunięcie obrzydliwych obrazów, które zobaczyliśmy poprzez elektroniczne media współczesnego świata. Ojciec Broom dodaje, że nasz umysł to wielki magazyn, w którym składowane są wszystkie nasze doświadczenia – to co zrobiliśmy, ale także to, co zobaczyliśmy. Dlatego właśnie powinniśmy być bardzo ostrożni jeśli chodzi o informacje, które dostarczamy do umysłów i serc naszych i naszych dzieci, poprzez to co widzimy.

 

7. Syndrom „kanapowca”

 

Kolejne przysłowie, na które powołuje się ojciec Broom brzmi: bezczynność to warsztat diabła. Innymi słowy, jeśli nie masz nic do robienia, diabeł da ci mnóstwo zadań do wykonania. Święty Jan Bosco przejawiał moralny strach przed czasem wakacji dla młodzieży – nastolatków. Praca jest pożyteczna dla wszystkich z nas. Praca udoskonala naszą naturę; pomaga rozwijać nasze talenty. Praca to również sposób pomagania innym. Praca jest tą czynnością, którą Bóg nakazał Adamowi po popełnieniu przez tego ostatniego grzechu pierworodnego: „W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie” (Rdz, 3, 19).

 

8. Mentalne lenistwo

 

Wspomniany wcześniej  syndrom „kanapowca” to tak naprawdę konsekwencja mentalnego lenistwa. Bóg obdarzył nas wszystkich umysłem, który to zgodnie z jego zamiarem powinniśmy rozwijać. W ogrodzie, o który nie będzie się dbać, szybko wyrosną chwasty, z kolei w umyśle o który się nie dba, szybko wyrosną chwasty intelektualne. Mentalne lenistwo może zostać powstrzymane lub skorygowane poprzez wspaniały nawyk czytania dobrej lektury.

 

Ojciec Broom zauważa, że nigdy wcześniej ludzie nie żyli w świecie przepełnionym tak wieloma wątpliwościami. Jednak równocześnie nigdy wcześniej ludzie nie mieli dostępu do tak dużej ilości dobrej literatury. To od nas przecież zależy wybór odpowiedniej, wartościowej literatury oraz wykształcenie w sobie nawyku czytania. Święty Ignacy dostąpił łaski nawrócenia dzięki lekturze Żywotów Świętych. Warto pamiętać, że „dobrą książką” mogą okazać się również nasi „wartościowi” przyjaciele.

 

9. Unikanie przejadania się

 

Obżarstwo stanowi jeden z grzechów głównych. Definicja obżarstwa brzmi: jest to nieuporządkowane pragnienie jedzenia i picia. Złe nawyki żywieniowe stanowią przyczynę wielu problemów zdrowotnych. Poza tym obżarstwo, pożądanie oraz lenistwo stanowią współwystępujące czynniki prowadzące nas do grzechu. Jakie istnieje na to lekarstwo? Ojciec Broom, z wielką pewnością jego skuteczności, stwierdza – to modlitwa o autentyczny głód Jezusa, Chleb Życia. W modlitwie „Ojcze Nasz” modlimy się przecież „Chleba Naszego Powszedniego daj nam dzisiaj”. Może być to interpretowane jako sakramentalna droga – nawyk uczęszczania na Mszę Świętą oraz przyjmowanie Pana Jezusa w Komunii Świętej, prawdziwy Chleb Życia. Z całą pewnością bliskość Jezusa Chrystusa pomoże nam podporządkować pragnienia ciała zamiarom woli.

 

10. Unikanie sprzecznych poglądów na temat Maryi

 

Wielu protestantów stanowczo odrzuca wstawienniczą moc Maryi, a przecież Matka Boża nigdy, ale to nigdy, nie oddaliła się od Pana Jezusa. Wręcz przeciwnie, jak twierdził święty Louis de Montfort: „Maryja jest najszybszą, najbezpieczniejszą i najkrótszą drogą prowadzącą do Jezusa”. Jak pisze ojciec Broom, jeśli tylko tego chcemy – Maryja to skrót do zjednoczenia z Jezusem. Ostatnie słowa Maryi jakie znamy z Pisma Świętego to te, które wypowiedziała podczas wesela w Kanie Galilejskiej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J, 2, 5). Jest to z całą pewnością najlepsza z rad jaką człowiek mógł usłyszeć, słusznie zauważa ojciec Broom. Warto w tym momencie przytoczyć słowa Proboszcza z Ars,  Świętego Jana Marii Vianney’a: „Wszystko o co Syn prosi Ojca zostaje przyznane. Podobnie wszystko o co Matka prosi Syna zostaje przyznane”. Święty Maksymilian Kolbe pisał „Oddaj się w ręce Maryi, ona o wszystkim pomyśli, i zapewni to, czego potrzebuje ciało i dusza. Zatem bądź w pokoju, bądź w całkowitym pokoju z nieograniczoną ufnością w niej”.

 

***

 

Kończąc swoje rozważania ojciec Broom jeszcze raz podkreśla, że dbanie o dobrostan ciała stanowi powinność wynikającą z natury naszego życia. Jednakże dla dobra nas, jak również tych którzy są pod naszą opieką, powinniśmy walczyć z moralną trucizną, która uszkadza nasze życie duchowe i nasze dusze.

 

„Niech Matka Boża pozyskuje dla nas łaskę miłości Boga z głębi naszych serc, myśli i dusz, tak by pewnego dnia Niebo stało się naszym wiecznym domem i miejsce wiecznego odpoczynku” – pisze duchowny, po czym dodaje „Święta Matko módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen”.

 

Amen.

 

malk

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram