Jutro w Sejmie zostanie złożony projekt, który ma na celu przywrócenie modelu nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych, który obowiązywał przed 1 września br. Pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty podpisało się 120 tys. Polaków.
Patryk Jaki, rzecznik Solidarnej Polski i pomysłodawca akcji „Przywracamy lekcje historii”, przypomina, że przed trzema miesiącami marszałek Sejmu Ewa Kopacz zarejestrowała komitet obywatelski i zgodnie z wymogami ustawy wyznaczyła trzy miesiące na zebranie wymaganych 100 tys. podpisów pod projektem ustawy przywracającym lekcje historii. – Mamy ich ponad 120 tys. Wyraźnie widać zatem, że obywatele chcą powrotu lekcji historii w szkołach – podkreślił poseł SP.
Wesprzyj nas już teraz!
Obywatelski projekt nowelizacji ustawy jest odpowiedzią na rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie reformy sposobu nauczania lekcji historii, która od 1 września 2012 r. weszła do szkół ponadgimnazjalnych. Zgodnie z tym rozporządzeniem, w drugiej i trzeciej klasie szkoły ponadgimnazjalnej uczniowie wybierają przedmioty, jakich uczyć się będą na poziomie rozszerzonym, a jakich jako uzupełniających.
Uczniowie, którzy zdecydowali się uczęszczać np. do klasy przyrodniczej, politechnicznej lub ekonomicznej mają obowiązkowy przedmiot „Historia i społeczeństwo”. Uczniowie, którzy uczą się historii i społeczeństwa nie mają chronologicznego wykładu z historii: nauczyciele realizują razem z nimi cztery spośród dziewięciu wątków tematycznych, np. „Europa i świat”, „Wojna i wojskowość”, „Kobieta, mężczyzna, rodzina”, „Ojczysty Panteon i ojczyste spory”.
Jak podkreśla Jaki, rozporządzenie znacznie ograniczyło nauczanie historii, gdyż tylko ci uczniowie, którzy zdecydują się zdawać historię na maturze uczą się tego przedmiotu w pełnym wymiarze. Według szacunków to około 5 proc. polskiej młodzieży. – To skandal, gdyż historia jest nauczycielką życia – ocenia Patryk Jaki.
Akcja ma stronę internetową: www.przywracamyhistorie.pl, konto na Facebooku, Komitet Honorowy, Radę Naukową i pełnomocników w całej Polsce. Od pierwszych dni maja w 51 miastach była prowadzona akcja zbierania podpisów pod projektem. Aby jako projekt obywatelski trafił on pod obrady Sejmu, organizatorzy akcji musieli zebrać pod nim minimum 100 tys. podpisów.
Źródło: stefczyk.info
pam
