– Opowiadamy się za przyjaznym rozdziałem państwa od Kościoła – mówił w sobotę (3 dni po 1055. rocznicy Chrztu Polski) podczas konwencji Porozumienia lider ugrupowania Jarosław Gowin.
Gowin powiedział, że w jego ocenie oraz w ocenie przedstawicieli jego ugrupowania „rozdział Państwa od Kościoła” jest czymś niezbędnym. – Opowiadamy się za przyjaznym rozdziałem Państwa od Kościoła, bo kiedy my, politycy, mieszamy się w sprawy Kościoła, to traci na tym wspólnota chrześcijańska. Polityka jest domeną ludzi świeckich – stwierdził i dał do zrozumienia, że obie strony – duchowni i świeccy nie powinni wchodzić sobie w drogę.
Wesprzyj nas już teraz!
Co ciekawe na początku swojego wystąpienia Gowin mówił, że jego partia chce nadać nowy blask takim słowom jak konserwatyzm, ponieważ opowiada się ona za tradycją Polski z jednej strony dumnej z siebie, z drugiej otwartej i tolerancyjnej. – Porozumienie uważa się za ugrupowanie chadeckie i uważa, że chrześcijaństwo jest fundamentem cywilizacji – powiedział.
Gowin mówił również, że jego partia „opowiada się za silnym państwem o sprawnej administracji, profesjonalnej dyplomacji, wysokiej jakości usług publicznych”. – Silne państwo musi być jednocześnie państwem ograniczonym, pozostawiającym jak najwięcej przestrzeni, wolności dla rodzin, stowarzyszeń czy samorządów. Nie chcemy państwa omnipotentnego. Takie państwo nie tylko zagraża wolności, ale też z definicji jest państwem niesprawnym. Jesteśmy partią prosamorządową – zapewnił szef Porozumienia.
Źródło: Polsat News, PolsatNews.pl, rmf24.pl
TK