Francuz, którego medyk ze szpitala uniwersyteckiego w Reims samowolnie skazał na śmierć głodową będzie żył. Według pracownika szpitala, jakość życia ofiary wypadku samochodowego byłaby zbyt niska i dopuszczenie do śmierci głodowej jest najlepszym rozwiązaniem. Jednak po interwencji rodziny zarządzone zostało dalsze żywienie mężczyzny.
Sędzia Catherine Monbrun uzasadniając nakaz powrotu przez szpital do leczenia i żywienia 37-letniego mężczyzny powołała się na pragnienie części członków rodziny oraz na obowiązek „poszanowania życia”, sformułowany w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Vincent Lambert miał wypadek samochodowy cztery i pół roku temu. Przez pewien czas był utrzymywany w sztucznej śpiączce, a następnie pogrążony był w śpiączce wegetatywnej. Jego stan poprawił się dwa lata temu.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecnie mężczyzna jest w minimalnym stopniu świadomy. Rozpoznaje on znajome twarze i głosy i reaguje na niektóre sytuacje. Jedzenie podaje mu się zazwyczaj przez rurkę, choć w niekiedy połykał jego niewielkie ilości. W kilku przypadkach był on zabierany do domu.
O utrzymanie mężczyzny przy życiu walczyła jego matka, wspierana przez broniących życie prawników i lekarzy. Jednocześnie kilkoro braci i sióstr Vincenta, jak również jego żona uważało, że najlepszym rozwiązaniem byłoby „pozwolić mu odejść”. Niewiele brakowało, a Vincent nie zostałby uratowany. Szpital uniwersytecki podjął decyzję o uśmierceniu pacjenta w momencie, gdy zamknięte były sądy administracyjne, które mogły ją zmienić. 8 i 9 maja były bowiem dniami wolnymi od pracy. Po interwencjach prawnika rodziny w czwartek udało się doprowadzić do ustalenia na sobotni ranek rozprawy w trybie awaryjnym.
Ostatecznie sędzina nakazała szpitalowi powrócić do utrzymywania Lamberta przy życiu. Jak uzasadniała, rodzice mężczyzny nie zostali poinformowani o decyzji lekarza, naruszone zostało gwarantowane przez Europejską Konwencję Praw Człowieka prawo do „poszanowania życia”. Nie neguje to jednak możliwości biernej eutanazji we Francji. Jest ona dopuszczalna od 2005 r. na mocy tzw. Prawa Leonettiego. Prawo to zakazuje wprawdzie aktywnego uśmiercania pacjentów, ale pozbawienie pacjenta pożywienia i płynów jest we Francji legalne.
Źródło: lifesitenews.com
mjend