– 4 kwietnia planujemy takie spontaniczne protesty, które będą polegały na odwiedzinach biur poselskich. Po świętach spotykamy się i będziemy zastanawiali się co dalej. Chcemy zorganizować spotkanie w Sejmie jako OPZZ z Instytutem Gospodarki Rolnej – zapowiada w rozmowie z serwisem GazetaPrawna.pl Sławomir Izdebski, szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych.
Izdebski poinformował, że rolnicze związki zawodowe czekały na wynik rozmów na linii Polska – Ukraina. Dotyczyły one rozwiązań, które miałyby na celu zatrzymanie napływu do Polski ukraińskich zbóż i innych produktów spożywczych. Niestety kolejne rozmowy Warszawy z Kijowem nie przyniosły żadnego przełomu i nie uwzględniły nawet części postulatów polskich rolników.
W związku z tym liderzy ogólnopolskiego strajku rolników zapowiedzieli na czwartego kwietnia rolnicy planują kolejną falę protestów. „Tym razem uderzą bezpośrednio w polityków, choć nie można wykluczyć incydentalnej blokady dróg”, podaje GazetaPrawna.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
„Po świętach odbędą się manifestacje pod biurami posłów i senatorów w całym kraju. O ile politycy nie podejmą dialogu z rolnikami do tego czasu, protestujący zamierzają pozostawić im niespodzianki”, czytamy. „Niespodziankami” będą: paczki obornika, słoiki gnojówki, snopki słomy, worek zboża – w zależności od zasług.
Protesty czwartego kwietnia będą trwały 4 godziny (10:00-14:00).
Źródło: GazetaPrawna.pl
TG