20 września 2025

5 mln – tyle dzieci zabili Niemcy w aborcjach. Wpływowy publicysta wzywa do zmiany

(fot.PCh24TV)

Pięć milionów – tyle dzieci nienarodzonych zamordowano w Niemczech od wejścia w życie prawa dopuszczającego niekaralność tzw. aborcji. Konserwatywny dziennik „Junge Freiheit” wzywa do dokonania poważnej zmiany kulturowej, która oprze się na powiedzeniu „tak” życiu i rodzinie.

Apel w tej sprawie wystosował redaktor naczelny dziennika „Junge Freiheit”, Dieter Stein. Dziennik jest wydawany w Berlinie, prezentuje konserwatywną wizję polityki, dziś najbliższą AfD. Powstał jednak w 1986 roku, na wiele lat przed założeniem Alternatywy.

Prawo do zabijania dzieci nienarodzonych wprowadzono w Niemczech w 1976 roku. Zabijanie nienarodzonych formalnie pozostaje w Bundesrepublice nielegalne w większości przypadków. Kobieta może jednak udać się do specjalnej poradni, by otrzymać świadectwo odbycia konsultacji. To umożliwia jej zabicie dziecka do 3. miesiąca ciąży bez ryzyka jakiejkolwiek odpowiedzialności karnej; zwolniony z niej jest wówczas również lekarz. Obecnie zabija się w Niemczech średnio ok. 100 tysięcy dzieci. To wprawdzie znacznie mniej niż we Francji czy w Hiszpanii, co częściowo może być wynikiem formalnej nielegalności. Za Odrą niezwykle popularne są jednak pigułki postkoitalne oraz inne formy antykoncepcji i prawdopodobnie głównie z tego faktu wynika mniejszy odsetek ciąż kończących się uśmierceniem dziecka.

Wesprzyj nas już teraz!

Tak czy inaczej, ofiar są miliony. Jak napisał w „Junge Freiheit” Dieter Stein, należy je szacować na 5 milionów. Według publicysty ochrona życia dzieci nienarodzonych nie ma dziś w Niemczech prawie żadnej wagi. „Głośni są ci, którzy chcą całkowicie zalegalizować zabijanie dzieci w ciągu pierwszych dwunastu tygodni ciąży i obciążyć kosztami całą wspólnotę. Prawie nikt nie interesuje się skandalicznym faktem, że na skutek aborcji rocznie ponad 100 tysięcy dzieci nie przyjdzie nigdy na świat. Od czasów reformy paragrafu 218 Ustawy Zasadniczej w roku 1976 brakuje w Niemczech przynajmniej pięciu milionów ludzi. Pięciu milionów” – napisał autor.

Publicysta przypomniał, że walka o życie ma tymczasem sens – i może być skuteczna. Ostatnio okazało się to dobitnie w sprawie nominacji sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Politycy chcieli osadzić w Trybunale sędzię Frauke Brosius-Gersdorf, która opowiada się za legalizacją dzieciobójstwa prenatalnego. Przeciwko temu ostro protestowali jednak chrześcijańscy obrońcy życia, skutecznie. Innym przykładem niedawnego zwycięstwa jest klęska lobby aborcyjnego w sądzie, gdzie pozwano ginelokoga pracującego w kościelnym szpitalu. Odmawiał zabijania dzieci nienarodzonych, a lobby chciało go do tego zmusić. Sąd oddalił jednak ich skargę.

Dieter Stein wskazał, że prawie wszystkie kraje uprzemysłowione mają niską dzietność. W Niemczech wskaźnik dzietności wynosi 1,3 – w Chinach jest jeszcze niższy, podobnie jak w Korei Południowej. Nota bene, znacznie niższy niż w Niemczech jest również w Polsce, gdzie wynosi tylko 1,099, a więc blisko katastrofalnie niskiego poziomu w Chinach.

„To powinien być temat numer 1 we wszystkich debatach politycznych, w kazaniach z ambon, w przemówieniach w szkołach: powiedzcie «tak» życiu, zakładajcie rodziny, przynoście dzieci na świat! To najważniejszy fundament naszej wspólnoty, nośnik naszej kultury. Nie egoistyczne wycieczki, kariera i konsumpcja” – wezwał.

Źródło: Junge Freiheit

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 237 015 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram