W ataku islamistów na… meczet w północno-wschodniej Nigerii zastrzelono 44 osoby, a w towarzyszącym ataku zginęło 12 kolejnych. Za sprawcę ataku uznano grupę Boko Haram, która dąży do narzucenia Nigerii prawa szariatu. Prawdopodobnym motywem był sprzeciw duchownych pracujących w meczenie wobec islamskiego ekstremizmu.
Zamach miał miejsce w niedzielę w miejscowości Konduga, 35 kilometrów na północ od Maiduguri – stolicy nigeryjskiego stanu Borno. Napastnicy mieli na sobie wojskowe mundury. Prawdopodobnie zdobyli je podczas jednego z ataków na cele wojskowe. Oprócz ofiar śmiertelnych było także wielu rannych. 26 ofiar zostało przewiezionych do szpitali. Ponadto we wsi Ngom, 5 km od Maiduguri, miał miejsce kolejny atak. Zginęło w nim 12 osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Po zamachach terroryści wypuścili materiał wideo, w którym grożą nigeryjskim siłom bezpieczeństwa, jak również Amerykanom. – Zabiliśmy niezliczonych żołnierzy i zabijemy więcej – mówili w nagraniu terroryści. – Możemy spokojnie zmierzyć się ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki – zapowiadali. Oskarżyli także rząd Nigerii o sianie dezinformacji. – Armia Nigerii okłamuje świat, twierdząc, że zabija naszych bojowników. To my zabijamy ich żołnierzy – twierdził przedstawiciel terrorystów.
Dotychczas ofiarami Boko Haram byli chrześcijanie, pracownicy administracji państwowej i nauczyciele. Dokonywano także zamachów na cele rządowe i militarne. Od 2010 r. wojskowi zabili ponad 1700 osób. 14 maja nigeryjski rząd ogłosił stan wyjątkowy w północno-wschodniej części kraju.
Źródło: dawn.com
Mjend