Wielka Brytania coraz bardziej dryfuje w kierunku wyjścia ze struktur Unii Europejskiej. Słyszalny jest już nie tylko sprzeciw polityków w toczącej się batalii o budżet na lata 2014 – 2020, ale też coraz wyraźniej słychać głos obywateli, których większość chciałaby opuszczenia przez Wielką Brytanię grona państw członkowskich.
Sondaż został przeprowadzony na zlecenie tygodnika „Observer”. Zdecydowanie za wyjściem opowiedziałoby się 34 proc. respondentów, kolejne 22 proc. to osoby, które skłaniają się bardziej ku wyjściu z UE, 19 proc. raczej zagłosowałoby za pozostaniem we wspólnocie a 11 proc. zdecydowanie nie chce opuszczać grona państw członkowskich, 14 proc. nie ma w tej sprawie zdania.
Wesprzyj nas już teraz!
Zmienia się także nastawienie wyborców poszczególnych partii. Najwięcej eurosceptyków, bo aż 68% głosuje na Partię Konserwatywną, czyli torysów – największego ugrupowania zasiadającego w Izbie Gmin. 24 proc. chce pozostania kraju w UE. Również w przypadku Partii Pracy wyborcy niechętni dalszemu pozostawaniu we wspólnocie są w większości – jest ich 44 proc., 39 proc. jest przeciwnego zdania. Jedynie wśród sympatyków Partii Liberalno-Demokratycznej zwolennicy członkostwa są w przewadze jest ich 47 proc., przeciwników zaś 39 proc.
Zdaniem tygodnika wyniki sondażu mogą sprawić, że premier David Cameron będzie zmuszony jeszcze bardziej usztywnić swoje stanowisko w kwestii oszczędności.
Niekorzystne dla euroentuzjastów są także wyniki badania opinii publicznej wykonane na zlecenie tygodnika „Independent on Sunday”. Tam 58 proc. respondentów chciałoby wyjść z grona 27 państw, jeśli okazałoby się, że Londynowi nie uda się odzyskać części uprawnień scedowanych na władze w Brukseli. Natomiast 43 proc. chce opuszczenia struktur UE bezwarunkowo.
To jednak nie koniec. Jeśli bowiem okaże się, że w najbliższych wyborach powszechnych Partia Konserwatywna otrzyma poparcie znanej ze swojego negatywnego stosunku do integracji europejskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, wówczas stanowisko Wielkie Brytanii może ulec dalszemu zaostrzeniu.
Na razie Cameron stawia twarde warunki i zapowiada weto w przypadku uchwalenia budżetu, który z punktu widzenia interesów Wielkiej Brytanii byłby niekorzystny.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.money.pl