579 oficerów i żołnierzy nigeryjskiej armii stanie przed sądami wojskowymi w Abudży i Lagos – ujawnił pułkownik Sani Usman. Ciążą na nich oskarżenia m.in. o niesubordynację, tchórzostwo i bunt. Według obrońcy oskarżonych, dowództwo chce odciągnąć uwagę opinii publicznej od korupcji w wojsku.
54 żołnierzy zostało już w zeszłym roku uznanych za winnych tchórzostwa i skazanych na karę śmierci. Sąd dopiero rozpatrzy apelację wniesioną w tej sprawie. Teraz przed sądami stanie 579 żołnierzy – w tym oficerowie. Rzecznik nigeryjskiej armii, Sani Usman, podkreślił, że chodzi o „szybkie wymierzenie sprawiedliwości”, mające zapewnić w wojsku dyscyplinę i profesjonalizm.
Wesprzyj nas już teraz!
Żołnierzom postawiono różne zarzuty, od niesubordynacji, przez zdradę i tchórzostwo w obliczu wroga, po bunt. Proces został utajniony. To parodia sądu – twierdzi Femi Falana, nigeryjski prawnik i działacz na rzecz poszanowania praw człowieka. Jak dodaje, postępowanie zostało utajnione, ponieważ zeznania i dowody przedstawiane przez jego klientów poskutkowałyby kompromitacją dowództwa nigeryjskiej armii. W ten sposób wojskowy establishment próbuje zatuszować korupcję. Pieniądze przeznaczone na żołd i wyposażenie są defraudowane– dodaje.
Klienci Falany to głównie żołnierze w wieku od 21 do 25 lat. Twierdzą, że byli wysyłani do walki z Boko Haram po minimalnym treningu i bez odpowiedniego wyposażenia. Potwierdzają, że uciekali przed terrorystami, kiedy wystrzelali już całą otrzymaną amunicję. Oskarżeni dodają, że terroryści… są lepiej uzbrojeni od oddziałów nigeryjskiego wojska.
Źródło: All Africa, dw.de
mat