Odkąd do opinii publicznej wyciekł szkic opinii amerykańskiego Sądu Najwyższego, zapowiadający unieważnienie prawnej podstawy legalizacji tzw. aborcji, lewicowi wandale zaatakowali wiele centrów opieki ciążowej i siedzib instytucji pro life. Najczęściej kończyło się na mazaniu murów sprejem oraz wybijaniu okien. Doszło jednak również do kilku podpaleń. Aborcjonistyczni ekstremiści przerywali także Msze Święte. Jak donosi serwis LifeNews zwolennicy dzieciobójstwa w sumie dokonali 60 aktów agresji.
Poza napaściami na centra opieki ciążowej pro life, aborcjoniści wielokrotnie grozili swoim przeciwnikom politycznym i osobom decyzyjnym co do unieważnienia precedensowego wyroku w sprawie Roe v. Wade. Słowa znajdowały również odzwierciedlenie w czynach. W stanie Waszyngton doszło do próby podpalenia biura kongresmena Partii Republikańskiej, Andrew Barkisa. Z kolei na terenie Maryland w pobliżu domu jednego z sędziów Sądu Najwyższego zatrzymano uzbrojonego mężczyznę, który przyznał się policji do zamiaru zabójstwa prawnika.
W czasie pro aborcyjnego protestu na terenie jednego z liceów w New Jersey, zwolennicy dzieciobójstwa zaatakowali dwie uczennice, które manifestowały swoje poparcie dla ochrony nienarodzonych. Podobne ataki miały miejsce kilkukrotnie podczas innych manifestacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Fala agresji dotknęła również Kościół w USA. Lewicowcy dopuścili się licznych profanacji. Dochodziło nie tylko do zakłócania Mszy Świętych. Z kościoła Św. Augustyna na Brooklynie skradziono Tabernakulum, dokonując przy tym profanacji Najświętszych postaci. Przed nowojorskim Kościołem Matki Bożej Bolesnej doszło do zniszczenia figur wizjonerek fatimskich. Rzeźbom Łucji dos Santos i Hiacynty Marto odcięto głowy.
Źródła: LifeNews.com
FA