Dziesiątki tysięcy Rosjan w nocy z czwartku na piątek przeszło w Jekaterynkburgu „carską drogą krzyżową”. Właśnie wtedy 97 lat temu zamordowany został wraz ze swą rodziną ostatni car Mikołaj II.
Już wcześniej w kilku miastach obwodu orenburskiego można było zauważyć bannery przedstawiające carską rodzinę oraz napisem: „Wybacz nam władco”.
Wesprzyj nas już teraz!
Wydarzenie odbyło się w ramach festiwalu „Carskich dni”. Jak podała rzecznik prasowy eparchii jekaterynburskiej Angelika Brił na uroczystości przybyli pielgrzymi z dziesięciu krajów świata. Procesja rozpoczęła się o drugiej w nocy w Cerkwi na Krwi, stojącej na miejscu, w którym w nocy z 16 na 17 lipca 1918 roku bolszewiccy czekiści rozstrzelali cesarską rodzinę. W ciągu pięciu godzin pielgrzymi przeszli ponad dwadzieścia kilometrów do uroczyska Ganina Jama. Tam właśnie 97 lat temu ukryte zostały ciała członków carskiej rodziny. Aż do 1991 roku czekały na ekshumację. Obecnie w tym miejscu położony jest monaster Świętych Cierpiętników Carskich.
Jak podaje agencja TASS festiwal kulturalno-religijny „Carskich dni” organizowany jest już po raz piętnasty. Ma na celu uczczenie zamordowanej rodziny carskiej. Na wydarzenie to przyjeżdżają pielgrzymi z całej Rosji, ale też spoza jej granic.
Kult wobec „carskich cierpiętników” był obecny niemal od samego początku. W 1981 roku Mikołaj II, jego rodzina oraz służący zostali kanonizowani przez niekanoniczną Rosyjską Cerkiew Prawosławną poza granicami Rosji. Z kolei w 2000 roku kanonizowała ich Rosyjska Cerkiew Prawosławna. Decyzji Soboru Biskupów towarzyszyły liczne kontrowersje.
Źródło: rusplt.ru/rp.pl
KRaj