Danuta Siedzikówna „Inka” została zastrzelona 28 sierpnia 1946 roku, w Gdańsku. Ostatnie słowa, jakie powiedziała przed śmiercią brzmiały: „Niech żyje Polska! Niech żyje Łupaszko!”.
Do AK wstąpiła na przełomie 1943/44 roku. Służyła w kilku oddziałach, ale jej najsłynniejszym dowódcą był mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko”.
Wesprzyj nas już teraz!
I właśnie będąc sanitariuszką „Łupaszki” dostała się w ręce UB. Wpadła podczas wizyty w Gdańsku, skąd miała zabrać zaopatrzenie medyczne dla V Brygady Wileńskiej AK. Mimo ciężkiego śledztwa, niespełna 18-letnia „Inka” nie złamała się. Została zastrzelona 28 sierpnia 1946 roku.
Pamięć o nastoletniej bohaterce, sanitariuszce wyklętej Brygady „Łupaszki” okazuje się przeszkadzać komuś po dziś dzień. Kilka miesięcy temu w krakowskim Parku Jordana jej popiersie zostało oblane czerwoną farbą.
ged