28 sierpnia 2021

6G – supernowoczesność czy cybetrybalizm? A może jedno i drugie?

Choć sieć 5G właściwie się jeszcze w Polsce nie zadomowiła, badacze pracują już nad 6G. Ta oznacza nie tylko bezprecedensową prędkość, lecz również zmianę jakościową. Niektórzy mówią o świecie współistnienia maszyn, ludzi i systemów biologicznych. Czy oznacza to, że wkrótce obudzimy się w warunkach cybertrybalizmu?

Choć sieć 5G jest kamieniem milowym w porównaniu z dotychczasowymi rozwiązaniami, to prawdziwą zmianą okazuje się właśnie 6G. „Aby najlepiej to zobrazować, wystarczy porównać prędkości przesyłu danych. W przypadku 4G często mówi się o maksymalnej prędkości pobierania na poziomie 300 Mb/s, 5G ma nam zaoferować domyślnie nawet 20 Gb/s. Tymczasem, zdaniem naukowców, którzy pracują nad 6G – przyszła generacja sieci komórkowej oferowałaby nam prędkości przesyłu danych wyrażane w Tb/s (terabitach na sekundę, gdzie 1 terabit równa się 1000 gigabitów). Imponująco prezentują się również domniemane wartości dotyczące opóźnień transmisji danych, które w przypadku 6G mają wynosić 0,1 ms. Jak widać, już tylko w tych elementach 6G będzie znacznie przewyższać swoich poprzedników. Nie bez znaczenia jest również fakt, że szósta generacja korzystać będzie ze znacznie większych częstotliwości od tych, które wykorzystuje technologia 5G (przewiduje się, że będą to częstotliwości od 100 GHz do nawet 3 THz)” – zauważa Maciej Persona [nafalinauki.pl].

Czy jednak nie jest aby zbyt wcześnie na rozważania dotyczące 6G? Bynajmniej. Sunghyun Choi szef prowadzonego przez Samsung Advanced Communications Research Center stwierdził, że nie jest wcale zbyt wcześnie na rozpoczynanie badań nad siecią 6G. Wszak zazwyczaj od rozpoczęcia badania do komercjalizacji nowej generacji technologii komunikacyjnych musi upłynąć 10 lat. Jego zdaniem standard 6G zostanie ukończony w 2028 roku, a początki komercjalizacji przypadną na 2030 rok.  

Wesprzyj nas już teraz!

Autnomiczne samochody, monitorowanie zdrowia i bezdotykowe smartfony

Wiemy zatem, że 6G oznacza wyjątkowy przełom technologiczny, a jego wdrożenie może nastąpić już w niedługim czasie. Jakie jednak będą zastosowania tej technologii w praktyce? Jak twierdzi „emerging Technology from the arXivarchive” na łamach Technology Review, wprowadzenie tej supernowoczesnej formy komunikacji bezprzewodowej doprowadzi między innymi do koordynowania milionów autonomicznych samochodów w metropolii, wymagającego błyskawicznej (bez opóźnień) komunikacji między samochodami czy innymi pojazdami (choćby dronami). Innym interesującym zastosowaniem jest „nowcasting”.  Chodzi o przewidywanie zdarzeń mających się wydarzyć w najbliższej przyszłości (albo nawet dziejących się obecnie) i reagowanie na nie.

Z kolei Ted Rappaport [rcrwireless.com] widzi następujące zastosowania 6G: sterowanie robotami i flotą dronów, wykrywanie jakości powietrza, monitorowanie zdrowia, bezdotykowe korzystanie ze smartfonów, widzenie w ciemnościach, skanowanie ciała w celu bezpieczeństwa, łączność w centrach danych czy tzw. prysznice informacyjne.  

Natomiast według raportu [nttdocomo.co.jp] „oczekuje się, że świat stanie się miejscem, w którym wszyscy ludzie, informacje i dobra stają się dostępne w ultra rzeczywistym doświadczeniu, a ograniczenia miejsca pracy i czasu są całkowicie wyeliminowane. To całkowicie eliminuje społeczne i kulturowe rozbieżności między wiejskimi i miejskimi terenami, pomoże uniknąć koncentracji ludzi w miastach i wspomóc lokalny rozwój. Wesprze również życie wolne od stresu”. 5G i 6G doprowadzi również do niezwykle bogatej i realnej komunikacji między ludźmi oraz między ludźmi i rzeczami. „W efekcie niezwykle innowacyjne usługi zostaną udostępnione bez ograniczeń czasu i miejsca” – piszą autorzy.

Turbonowoczesny rój ludzi i maszyn

Według autorów raportu w latach 30. XXI wieku dojdzie do zaawansowanej fuzji cyber-fizycznej. „Dzięki transmitowaniu i procesowaniu znacznych ilości informacji między cyberprzestrzenią i przestrzenią fizyczną bez opóźnień dojdzie do nasilenia współpracy między przestrzeniami”. Ich zdaniem możliwe stanie się „by cyberprzestrzeń wspierała ludzką myśl i działanie w czasie rzeczywistym poprzez sprzęt wereables i mikrourządzenia zamontowane w ludzkim ciele”. Oznacza to połączenie w cyberprzestrzeni urządzeń transportowych, maszyn, kamer czy czujników. Wszystko w celu poprawy bezpieczeństwa, ale również rozwiązania problemów społecznych.   

Nieco popuszczając wodze fantazji możemy zastanowić się, czy nie czeka nas swego rodzaju przyszłość cybertrybalistyczna. Ludzie połączeni w sieć ze sobą i maszynami staliby się częścią wielkiego organizmu, wielkiego roju, wielkiej wspólnoty maszyn i ludzi. W tym świecie prywatność praktycznie by nie istniała, a każde działanie koordynowano by z innymi uczestnikami „sieci”.

Otwarte pozostaje pytanie czy ludzkość pójdzie tym tropem czy jednak zdecyduje się na obronę prywatności. Dotychczasowe doświadczenia z kartami kredytowymi, smartfonami, czy mediami społecznościowymi pokazuje jednak, że jest to raczej trend nie do zatrzymania. Jeśli więc, drogi Czytelniku, obudzisz się za 10 lat w świecie science fiction, nie zdziw się. Ta rzeczywistość jest bliżej niż myślisz.

Marcin Jendrzejczak

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij