12 lipca 2017

72 lata po Obławie Augustowskiej: czy kiedykolwiek odnajdziemy zamordowanych wówczas Polaków?

(Obchody 72. rocznicy Obławy Augustowskiej fot. Adam Białous - miejsce uroczystości w Gibach)

Dziś przypada Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, ustanowiony przez Sejm przed dwoma laty. Cześć ofiarom tej ludobójczej sowieckiej akcji, oddadzą w środę m.in. mieszkańcy Augustowa i Białegostoku. Nawet więźniowie Aresztu Śledczego w Suwałkach, chcąc oddać hołd pomordowanym patriotom, zainstalowali kilkaset dębowych krzyży na wzgórzu w Gibach, miejscu symbolicznego cmentarzyska ofiar Obławy. 

 

W grudniu 2016 roku Andrzej Strumiłło, autor upamiętnienia w Gibach, wyraził zgodę, aby Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 z pomocą więźniów zainstalował na wzgórzu krzyże. Wskazał jednocześnie, aby były one dębowe i miały wysokość dorosłego człowieka. – Rozmiar krzyża to taki średni wzrost człowieka i one są symbolem każdego jednego człowieka, który zginął w Obławie. Wszyscy przyzwyczailiśmy się, że to miejsce jest przy drodze i od lat je tak sobie omijamy. Dzisiaj dzięki krzyżom bardziej zwraca uwagę, taki był cel, ma edukować, a my możemy na nowo odkrywać to miejsce – powiedział ksiądz prałat Stanisław Wysocki, prezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945, który podczas Obławy (miał wówczas 7 lat) stracił ojca i dwie siostry – żołnierzy AK.

Wesprzyj nas już teraz!

 

– 27 lipca 1945 roku w Białej Wodzie, mojej rodzinnej osadzie niedaleko Suwałk, dokonała się tragedia, ponieważ spacyfikowano w tym dniu kancelarię obwodu AK suwalskiego. Na moich oczach NKWD wyprowadziło z naszego domu mego ojca Ludwika i dwie moje siostry – 21-letnią Kazimierę i 17-letnią Anielę. Gdy mam powiedzieć słowa o tym bolesnym wydarzeniu, proszę Boga, abym się nie rozpłakał – podkreślił duchowny. Dodał, że jego największym marzeniem jest odnalezienie szczątek bliskich i złożenie ich w godnych grobach, w poświęconej ziemi.

 

W środę o godz. 10.00 dr hab. Piotr Kardela, dyrektor Oddziału IPN w Białymstoku w towarzystwie wojewody podlaskiego – Bohdana Paszkowskiego i przedstawicieli urzędów oraz służb mundurowych złoży kwiaty przy pomniku żołnierzy Armii Krajowej okręgów Wileńskiego, Nowogródzkiego i Białostockiego. Tego dnia z inicjatywy Oddziału IPN w autobusach Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Białymstoku pojawią się również plakaty przypominające o tej największej sowieckiej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej.

 

Z kolei w Augustowie odprawiona zostanie Msza Święta za dusze poległych w obławie. Później  na Rynku Zygmunta Augusta odczytane zostaną imiona i nazwiska około 600 zidentyfikowanych mieszkańców m.in. Augustowa, Suwałk, Gib, Sejn i wielu innych wsi i miasteczek rejonu Puszczy Augustowskiej, których Sowieci zamordowali wskutek Obławy Augustowskiej. Nazwiska wielu wówczas poległych są do dziś nie znamy.

 

Obława Augustowska to największa zbrodnia dokonana na mocy dyrektyw władz sowieckich na obywatelach Polski po zakończeniu II wojny światowej. Przeprowadzono ją w lipcu 1945 roku, głównie siłami około 45 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej, w tym oddziałów NKWD i Smiersz, z udziałem funkcjonariuszy UB i konfidentów. Celem tej zbrodniczej pacyfikacji była likwidacja żołnierzy Armii Krajowej. Podczas obławy aresztowano ponad 7 tysięcy osób, z których dużą część po przesłuchaniu wypuszczono na wolność. Część jednak zatrzymano i zamordowano. Podczas obławy zostało zabitych od 592 do nawet około 2000 osób (różne opinie historyków).

 

Do chwili obecnej nieznane jest miejsce dołów śmierci, w których od 72 lat spoczywają szczątki pomordowanych bohaterów polskiego podziemia niepodległościowego. IPN przyjął, że najbardziej prawdopodobnym miejscem pochówku ofiar obławy jest uroczysko w Puszczy Augustowskiej – położone niedaleko Kalet na Białorusi. Jednak władze Białorusi, jak na razie, nie wydały zgody IPN na przeprowadzenie tam prac poszukiwawczych.

 

Prokuratura IPN Białystok, która od roku 2001 prowadzi śledztwo ws. Obławy Augustowskiej jest przekonana, że Rosja posiada w swoich archiwach dokumenty, w których podane jest miejsce rozstrzelania i pochówku ofiar obławy. Dlatego wielokrotnie zwracała się do Rosji o pomoc prawną w tej sprawie. Niestety Rosja odpowiedzi z informacjami o tej ludobójczej sowieckiej akcji udzieliła tylko raz – w roku 1996.

 

W piśmie tym przesłanym przez Główną Prokuraturę Wojskową Federacji Rosyjskiej do Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie, potwierdzono aresztowanie podczas obławy przez organy Smiersz 3. Frontu Białoruskiego grupy 592 osób, które – jak czytamy – wspierały „antyradziecko nastawioną Armię Krajową”. Również w tym piśmie podano, że stronie rosyjskiej dalszy los aresztowanych jest nieznany. Władze Federacji Rosyjskiej obstają przy tym twierdzeniu do  dziś. Prokuratura IPN Białystok w najbliższym czasie ma skierować do Rosji kolejny wniosek o pomoc prawną. Pozostaje nadzieja, że nie będzie to kolejne „rzucanie grochem o ścianę”.

 

Przeczą jednak temu m.in. odpowiedzi jakie kilkadziesiąt rodzin ofiar obławy otrzymały już w roku 2013 na swoje pisemne pytania o losy najbliższych, które skierowane były do Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji (FSB). W odpowiedziach tych FSB podało dokładne daty zatrzymań poszczególnych ofiar Obławy, ich imiona i nazwiska oraz zawsze ten sam powód zatrzymania – „przynależność do AK”. Takie dane mogły być podane jedynie na podstawie konkretnych dokumentów, których Rosja jednak nie ujawnia.   

 

Natomiast na wniosek rosyjskiego Stowarzyszenia Memoriał i jego wiceprezesa Nikity Pietrowa, w roku 2012 władze Rosji ujawniły dwa szyfrogramy szefa Smiersz gen. Wiktora Abakumowa – jedyne dokumenty dotyczące obławy, które do tej pory ujawniła Rosja. Przyniosło to pewien przełom w sprawie wyjaśniania zbrodni Obławy Augustowskiej, ponieważ te szyfrogramy, z datą 21 i 24 lipca 1945 roku, skierowane do Ławrientija Berii, szefa NKWD, potwierdzają, iż tę ludobójczą akcję przeprowadzono na rozkaz najwyższych władz Związku Radzieckiego, a najpewniej samego Stalina. 

 

Adam Białous

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram